• To co słyszy się w mediach budzi u mnie głębokie zdumienie. Słyszy się: „Solidarność zmieniła na trwałe historie Polski i świata” lub „Dzięki zwycięstwu nad bolszewikami w 1920 roku Polska uchroniła całą Europę przed nawałą bolszewicką”.
A mówią to, nie jacyś zwykli ludzie, lecz nawet znani politycy, jak obecny prezydent i premier, oraz inni politycy i dziennikarze.
Niemcy śmieją się z tego. Historycznym przełomem, który dał początek wielkim przemianom, przekształcającym Europę i świat było dla nich obalenie Muru Berlińskiego.
Dalej: Premier Morawiecki „Przypomniał, że protestujący (robotnicy na Wybrzeżu) domagali się „nie tylko chleba, nie tylko wolności”, ale „całkowicie nowej, wolnej Polski”.
Wcale się tego nie domagali – chleba, wolności, owszem tak, ale nie zerwania ówczesnych sojuszy. O wystąpieniu z Układu Warszawskiego i wyprowadzeniu wojsk sowieckich z Polski nie mogło być mowy. A tej całkowicie nowej, wolnej Polski nie ma do dzisiaj.
• Ostatnio ukazał się interesujący wpis na forum dyskusyjnym w portalu Interia:
„Czesi nie mieli Wałęsy a komunistów skutecznie odsuneli od władzy i dziś mają zarobki o 30% wyższe niż Polacy którzy do nich jeżdżą do pracy a nie odwrotnie. Magdalenka i okrągły stół to była ściema wyreżyserowana przez Kiszczaka”.
To prawda. Komuniści zapewnili sobie bezkarność i zachowanie przywilejów w negocjacjach zawartych z ówczesną Opozycją pod tym właśnie stołem.
• Ostatnio ukazał się w Interii ten oto komentarz do pewnego artykułu:
„Edukacja seksualna dzieci w szkołach jest koniecznością. Dzieci powinny wiedzieć, kto może je dotykać i w jakiej sytuacji, np. przechodząc badania u lekarza. Dziecko powinno wiedzieć, że obca dla niego osoba nie może wymuszać na nim pewnych zachowań oraz nie może mu gmerać w majtasach tylko dlatego, że jest dorosła, a małe dzieci zawsze muszą słuchać dorosłych, bo oni zawsze mają rację. Potem jest – tylko nie mów mamusi, to będzie nasza tajemnica. Dzieci muszą wiedzieć, że nikt nie może tego od nich wymagać, bo to jest ZŁE i muszą umieć o tym opowiedzieć. Nieświadomość dzieci najbardziej wykorzystują księża katoliccy, którzy mają do nich najłatwiejszy dostęp. Dlatego też kler jest największym wrogiem wprowadzenia takich zajęć do programu szkolnego”.
Kościół sprzeciwia się wprowadzeniu takich zajęć do szkół bardziej z innego powodu. Od dawna uważa się za autorytet w tej dziedzinie i chce aby jego nauki na temat prokreacji, antykoncepcji, aborcji, masturbacji itd. były uważane za jedynie słuszne. A tu widzi konkurencję. Ale czy to normalne aby kawalerowie w czarnych sukienkach pouczali żonatych mężczyzn jakie prawa mają rządzić w ich łóżkach ?