• Na forach dyskusyjnych pojawiają się czasami wpisy ludzi mających takie spojrzenie na wiarę i religię. Zacytuję dwa z nich:
„Przeczytaj Biblię, a przekonasz się, że Bóg opisany na jej kartach nie ma nic wspólnego z moralnością, dobrem, sprawiedliwością, o miłości już nie wspomnę. Przecież to On tak wymyślił świat, że zaaprobował w nim działanie zła i temu złu nie zapobiega. Dzieje się to kosztem cierpień ludzi i zwierząt na tym źle zaprojektowanym świecie. Wizja boża zaświatów też nie napawa optymizmem. Jak tu być w niebie i się radować wiedząc, że większość dusz cierpi na wieczność w piekle? Wybranych do nieba ma być garstka (to mówi Jezus w Biblii), a potępionych będzie większość. Po co Bóg stworzył świat w taki sposób, wiedząc o tym, bo to on to zaplanował?”
—
„Nie wierzę w Boga, który z pierwszych synów stworzonej przez siebie pary, z jednego zrobił mordercę, a z drugiego ofiarę. Nie wierzę w Boga, który stworzył szatana i całe zastępy diabłów, by kusili ludzi do złego. Nie wierzę w Boga, który wymyslił jadowite insekty i zwierzęta, śmiercionośne bakterie, czy zabójcze żywioły. Nie wierzę w Boga, który swoim emisariuszom kazał mordować przez stulecia, żeby zmuszać do wyznawania przykazania „nie zabijaj”. Mówienie o takim Bogu „miłosierny” to jakiś okrutny żarcik. To zwyczajny sadysta, bo wg nauk kościoła wszystko mógł urządzić inaczej, ale wybrał takie, a nie inne rozwiązanie”.
Filozof Karol Fjałkowski mówi:
„Bóg wszystko może, wszystko wie i jest całkowicie wolny. Sprawia lub celowo dopuszcza wszystko, co wydarza się w świecie. Dlatego jest w pełnym tego słowa znaczenia odpowiedzialny za wszystko, w tym za nieszczęścia, choroby i cierpienia”.
„Bóg Biblii nie jest troskliwy, opiekuńczy, wspaniałomyślny, hojny, czy sprawiedliwy. Bóg Biblii bez żadnej konieczności mogąc wszystko zaplanować i wykonać zupełnie inaczej – zabija i każe zabijać, dopuszcza kłamstwo, pozwala zniewalać ludzi i kraść ich mienie, krzywdzi i wykorzystuje ludzi do własnych celów, sprowadza na nich najróżniejsze nieszczęścia, cieszy się z ofiar ze zwierząt i z niewinnego człowieka – własnego Syna. A nade wszystko bez żadnej konieczności przeznacza ludzi na wieczne męki w piekle z wyjątkiem małej grupy zbawionej przez Siebie i to tylko po to, żeby oni oddawali Jemu tym większą chwałę na wieki wieków. Ten Bóg jest samolubny, okrutny i obojętny. Ten Bóg jest zły”.
Ten bunt przeciwko Bogu u wielu ludzi bierze się stąd, że w świecie chrześcijańskim, a nawet muzułmańskim dominuje wiara w biblijną wersję stworzenia. Żydowski bóg Jahwe rzeczywiście jest okrutny. Co więcej, on nawet stwarza zło, do czego sam się przyznaje. Ale czyni to po to tylko, aby w końcu zyskać tym większą chwałę.
W mojek książce „Zagubione szlaki politeizmu” wypowiedziałem się na ten temat. Oto dwa cytaty:
„Kiedy byłem chrześcijaninem i myślałem monoteistycznymi kategoriami, często zadawałem sobie pytanie: „Skoro Bóg jest miłosierny, to dlaczego religia stwarza tyle problemów na świecie, tyle podziałów między ludźmi?”. Teraz wiem, że to nie bóg, lecz moja błędna koncepcja boga, była przyczyną mojej niewiedzy. Od boga Jahwe w którego wierzyłem, nie można wiele wymagać, jest on niedoskonały i niekonsekwentny, podobnie jak wielu innych”.
„Budda ponoć przejrzał naturę Boga i zdumiewał się nad jego okrucieństwem. Mówił: „Jeśli Bóg toleruje ten bezmiar zła i cierpienia na świecie, to nie może być dobry, a jeśli nie potrafi temu złu zaradzić, to nie może nazywać się bogiem”. Ja już nie mam z tym problemu, nie zdumiewam się nad okrucieństwem boga, bo wiem, że winę za zło na tym świecie ponosi, nie jeden dobry bóg, lecz wielu złych”.