MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

• Ateiści wyolbrzymiają rolę umysłu. Ostatnio dyskutowałem z pewnym ateistą, który użył takiego argumentu: „To że ludzie w coś wierzą nie jest dowodem na istnienie obiektu ich wiary. Na to w co wierzymy wpływa nasze doświadczenie, nasz kapitał kulturowy (wychowanie, środowisko)… Co do duchowości to jest ona cechą ludzkiego umysłu…”
Szkoda że nie miał nic do powiedzenia na temat roli serca i czakrów. Zresztą nie on jeden tak myśli. Ostatnio na portalu Interia ukazał się interesujący wpis. Cytuję:

„Ateizm … jest RELIGIĄ. I to najbardziej prymitywną RELIGIĄ jaka istnieje. Być może, lepszym określeniem dla takiej postawy było by nawet słowo ZABOBON. Ateista mówi bowiem, (nie mając na to żadnych dowodów, jeżeli są to proszę wskazać takowe, kulturalnie i bez hejtu), że Wszechświat jest dziełem PRZYPADKU. Poza tym Bóg nie istnieje a po śmierci nie ma NIC! Bo tak! Jednocześnie ateiści nie podejmują żadnych konstruktywnych działań, by stanowisko swoje zweryfikować. A jest co badać, chociażby kwestię początku Wszechświata. Co zainicjowało wielki wybuch (o ile ten w ogóle miał miejsce) skąd wzięły się takie a nie inne prawa rządzące światem materii? Dlaczego wszystkie gwiazdy, układy planetarne, galaktyki, uzyskały taką jednorodną i logiczną strukturę? Kepler, wybitny matematyk i astronom, w swoich pracach używał argumentów religijnych, wychodząc z założenia, że Bóg stworzył świat zgodnie z inteligentnym planem, który można poznać za pomocą rozumu. Określał swoją astronomię jako „fizykę niebieską”, przenosząc tradycyjnie pojmowaną kosmologię w obszar uniwersalnie obowiązującej matematyki. Kepler uznał, że odkrył boski geometryczny plan Wszechświata. W tym modelu Wszechświat stanowił obraz Boga, ze Słońcem jako Ojcem, sferą gwiazd jako Synem i przestrzenią pomiędzy jako Duchem Świętym. Bazując na bryłach platońskich stworzył doskonały jak na owe czasy model Układu Słonecznego. Ustawiając wielościany Platona we właściwej kolejności: ośmiościan, dwudziestościan, dwunastościan, czworościan i sześcian, uzyskał sześć sfer o promieniach odpowiadających (adekwatnie do ówczesnych pomiarów) promieniom orbit sześciu znanych planet: Merkurego, Wenus, Ziemi, Marsa, Jowisza i Saturna. W przeciwieństwie do zabobonnego Keplera (przy którym nasz Kopernik to pikuś), ateiści nie widzą we Wszechświecie żadnej logiki, żadnego planu, wszystko rzekomo ma być wynikiem przypadkowych i chaotycznych oddziaływań. Trudno zatem chyba o bardziej płaski, niewyrafinowany i dziecinny pogląd niż ateizm. Ateiści to kuzyni współczesnych płaskoziemców”.

Zgadzam się co do tego, że to wszystko co nas otacza nie mogło powstać z niczego. Musiał to stworzyć jakiś umysł. Szkoda tylko, że nie potrafimy bliżej go poznać i zdefiniować. W każdym razie lepiej powiedzieć „nie wiem jak powstało całe to stworzenie” niż uważać je za dzieło przypadku, albo propagować naiwną teorię o bogu który stworzył go w sześć dni, a siódmego dnia musiał „odsapnąć” po tej robocie.

2020-08-23T09:39:47+00:00