Świąteczne refleksje
• 25 grudnia to nie data narodzin Jezusa, lecz święto zwane „Saturnalia”, narodziny boga słońca, gdy minął najkrótszy dzień w roku, a każdy następny staje się coraz dłuższy. Obchodzone było przez wieki w starożytności. Dzisiaj nazywamy to przesileniem zimowym. W związku z tym wyłania się inny problem. W ewangelii czytamy, że w noc narodzin Jezusa, pasterzom pasącym trzody w polu, ukazały się zastępy aniołów na niebie, usłyszeli chóry anielskie. Nasuwa się pytanie: czy to możliwe aby paśli swoje trzody w tak chłodnym okresie, w dodatku nocą, gdy temperatura często spada do poziomu 5 stopni Celsjusza w Palestynie? Kościół katolicki zniósł święto Saturnaliów dopiero w IV wieku, aby w jego miejsce wprowadzić święto Bożego Narodzenia. Kościół prawosławny obchodzi je 7 stycznia, ale to też chłodny okres zimowy w Palestynie. Widzimy więc na jakich podstawach opiera się ta wielka chrześcijańska bożonarodzeniowa tradycja.
• Pytam Polaków: czy warto tak beztrosko obchodzić święta Bożego Narodzenia, gdy w sąsiednim kraju trwa wojna – ludzie giną, marzną i głodują z powodu braku prądu i opału?
• Im bardziej przeciąga się ta wojna w Ukrainie, tym bardziej Rosja niszczy swoje sojusze z innymi krajami i traci międzynarodowy prestiż.
• Polacy leczą swoje narodowe kompleksy, reklamując „wielkie” w ich pojęciu postacie – Jana Pawła II i Roberta Lewandowskiego. Jan Paweł II miał pomóc Polakom zapomnieć o ich niepowodzeniach i klęskach politycznych, przyćmić je swoją „wielkością”, a Lewandowski zapomnieć o braku sukcesów w piłce nożnej – najpopularniejszym w tym kraju sporcie. Ma to oczywiście podłoże psychologiczne.
• Co jakiś czas pojawiają się artykuły prasowe mówiące o pladze kradzieży w polskich sklepach i nadmiernej konsumpcji alkoholu. Jak może zapanować spokój i zgoda narodowa oraz dobrobyt w tym kraju, gdy naród demonstruje tak niskie morale !!!
• Uwaga, nie obrażać dużych grup społecznych w Polsce. Od tej pory nie należy mówić o kimś, że to wariat lub głupol lecz myślący inaczej, nie mówić złodziej lecz rachujący inaczej, nie pijak lecz pijący inaczej, nie homo lecz kochający inaczej, itd.
• Polacy mają prezydenta który z uwielbieniem patrzy na Jana Pawła II i mówi, że Lech Kaczyński był największym politykiem III Rzeczypospolitej. Dziwne poglądy jak na głowę państwa, czyż nie tak?