Dlaczego Polska nie jest krajem wolnym i świeckim
Polska jest rajem podatkowym dla Kościoła katolickiego w Polsce i oazą dla księży-przestępców.
Nie wierzycie? Polecam lekturę tych dwóch artykułów.
„75 proc. Polaków chce ukarania biskupów za pedofilię w Kościele”
Ale kto to zrobi? Czytamy tam:
„Jeszcze żaden polski biskup nie poniósł odpowiedzialności za ukrywanie przestępstw seksualnych księży ani na gruncie prawa świeckiego, ani kościelnego. Taką odpowiedzialność trudno jest udowodnić bez dostępu do tajnych archiwów kurii, w których przechowywane są informacje o przestępstwach seksualnych księży wobec nieletnich.”
I co teraz zrobić z setkami pomników wystawionych „świętemu” Janowi Pawłowi II ? Przecież on najwięcej nagrzeszył w tej dziedzinie.
Uprzywilejowany w tym kraju Kościół nie daje narodowi przykładu moralnego, wręcz gorszy „maluczkich”, o których Jezus ponoć powiedział: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych którzy wierzą we Mnie (na przykład dla kilkunastoletniego ministranta – mój dop.), temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18,6).
Pytam więc Polaków: Jaki jest sens wierzyć w instytucję siejącą tyle moralnego zgorszenia?!
Dalej,
„Podatki Kościoła. Chciałbyś płacić tylko 236 zł rocznie? Zostań księdzem”
Czytamy tam:
„Przeciętny ksiądz, siostra, a nawet biskup zapłacili więc w 2013 roku podatek ponad dziewięciokrotnie niższy niż przeciętny podatnik nie będący duchownym.”
Kościół nie musi lokować swoich pieniędzy w rajach podatkowych, jak skorumpowani politycy i biznesmeni. Polska jest dla niego najlepszym rajem, nie licząc oczywiście Watykanu.
Czy taki kraj można nazwać świeckim?
Dla przykładu nadmienię, że w sali Zgromadzenia Narodowego, w której odbywają się posiedzenia przedstawicieli rządu quebeckiego, został wreszcie (a dokładnie wczoraj) zdjęty krucyfiks. A kiedy krzyż zniknie z sali Sejmowej w Polsce?
Następnie,
Na YouTube są filmy mówiące, że polskie media są w obcych rękach, że większość banków jest w obcych rękach, że Unia podejmuje wiele poważnych dla tego kraju decyzji ekonomicznych, itd. Nasuwa się więc pytanie – jaki procent tego kraju jest naprawdę w polskich rękach!?
Czy taki kraj można nazwać wolnym?