• Mój ostatni wpis na YouTube sprowokował dyskusję, którą niniejszym cytuję w całości. Chodzi o film: „Szokujące fakty ws. prześladowania Kościoła w PRL! Co dalej z beatyfikacją Prymasa Wyszyńskiego”
Piszę: „Święty”, co nie przewidział kim jest Hitler i nie potępił jego polityki aż do chwili wybuchu wojny; w 1957 roku poparł Gomułkę, apelując do narodu o głosowanie bez skreśleń, a potem wystosował niemądry apel do biskupów niemieckich pod hasłem „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. On był w sercu Watykańczykiem, nie Polakiem.
Odpowiada na to Bogdan Karwowski: Nie bądź sędzią, żebyś nie był sądzony…….
Odpowiadam. Tak jestem sędzią, mam to w nazwisku i w głowie. Inwazji na Czechosłowację w 1968 roku Wyszyński też nie potępił.
Karwowski: W naszym mieście był Ks. Sędziak napewno nie byłby dumny, że ktoś taki jak ty nosi jego nazwisko. Możesz oskarżać Prymasa o co chcesz twój głos nie ma znaczenia. Pytanie moje co ty zrobiłeś dobrego dla Narodu Polskiego?…….
Odpowiadam: Tak to bywa gdy komuś brakuje rzeczowych argumentów – zaczyna atakować personalnie „twój głos nie ma znaczenia, co ty zrobiłeś dobrego dla Narodu Polskiego ?” Nie, nie dam się sprowokować. W taki sposób można rozmawiać z kimś kogo zna się personalnie, przy piwku, ale nie tutaj. Chcesz dyskutować dalej, to wyłóż swoje racje, ale bez takich wycieczek personalnych.
W tym momencie do dyskusji podłącza się internauta który podpisuje się „Irek”.
Irek: A co złego było w słowach „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”?naoglądał się pan pewnie tych co mówią że my nie mamy za co prosić o przebaczenie i że te słowa tak jakby zmniejszały winę Niemców i jej część przechodzi na nas.Tylko że to nie jest prawda nie rozumie pan i inni że te słowa świadczą o pokorze.Przebaczam komuś i proszę o przebaczenie nie dlatego że jestem za to odpowiedzialny ale jest to oznaką pokory i nauki Jezusa Chrystusa „pierwszy wyciągnij rękę na zgodę,przebacz i proś o przebaczenie” A dlaczego?To proszę szukać w naukach Jezusa Chrystusa.I zarzucając jemu „nie mądrość”zarzuca pan ją Jezusowi Chrystusowi i jego nauczaniu.Wie pan że wielu ludzi dusi w sobie złość latami niszcząc swoje zdrowie i życie tylko dlatego że nie mogą pogodzić się z tym że komuś pomogli a ten im nie podziękował?A przecież Jezus uzdrowił raz dziesięciu ludzi a ilu mu podziękowało?Tylko jeden,reszta uciekła bez słowa,no niestety tacy ludzie są jak i tacy którzy są winni ale nie przyjdą i nie przeproszą mimo swojej winy,więc trzeba im w tym pomóc,to są nauki Jezusa Chrystusa,więc jak można zarzucać Kardynałowi Wyszyńskiemu że do tych nauk się stosuje?
Odpowiadam Irkowi: Znów próbujecie zepchnąć dyskusję na niewłaściwe tory. Atak ‚ad personam’ nie zadziałał, więc próbujecie mnie katechizować. Znów odpowiem – nie, nie dam się sprowokować. Wyślijcie ten tekst do e-PiS-kopatu. To nie jest miejsce na dyskusje religijne.
Karwowski znów pisze: Panie Jerzy ” Prawda ” obroni się sama, ponieważ za nią stoi BÓG STWÓRCA. Jeśli chodzi o argumenty to pokaże mi pan jeden artykuł, że Prymas chwalił agresję na Czechosłowację. Gdy pan i ja chodziliśmy w pieluchach Prymas z takimi ludzimi co wyrywali paznokcie, sadzali ludzi otwrotnie na krzesło walczył z nimi Słowem Bożym i modlitwą. Miałem możność otrzymania błogosławieństwa w 1966 roku od Prymasa. Powiem panu najważniejsze w życiu jest pokonanie zła w sobie samym wówczas świat będzie lepszy……. Niech panu BÓG blogosławi będę pamiętał o panu w modlitwach.
Odpowiadam: Ja nie napisałem że Wyszyński pochwalił inwazję na Czechosłowację, lecz tylko, że jej nie potępił (czytaj uważniej). Zajął w tej sprawie bardzo dwuznaczne stanowisko. Nie chciał, czy raczej bał się narażać zbytnio władzy peerelowskiej. Więcej tutaj
https://wiadomosci.onet.pl/kiosk/prl-i-polacy-wobec-praskiej-wiosny/9znbl
—
Prócz tego zamieściłem na tym samym forum ten wpis:
Ludzie, czy wy nie rozumiecie kim naprawdę byli kardynał Wyszyński i papież Jan Paweł II? Na pierwszym miejscu był dla nich interes Kościoła a nie interes Polski. Oni byli w sercu Watykańczykami, a nie Polakami, mimo tylu pięknych, patriotycznych deklaracji. Dlaczego JPII krył księży-pedofilów, zamiast stanąć po stronie małoletnich ofiar ? Bo nie chciał narazić na szwank wizerunku Kościoła którego był głową. A prymas Wyszyński żył w trudnych czasach i popełnił szereg błędów. Dlaczego? Bo był tylko człowiekiem. Pewien forumowicz słusznie to podsumował: „Doskonałość na Ziemi nie istnieje ! Horyzonty świętości są nieosiągalne przez człowieka. A święci, to nic innego, jak błazny i ofiary cywilizacyjne. Skończcie z tym naginaniem rzeczywistości”.