Polska historia jest tak zagmatwana, tak zainfekowana, że trudno oddzielić w niej prawdę od kłamstwa, zdrajcy od patrioty, wroga od sojusznika. W każdym razie, każdy członek IPN-u, jeśli jest patriotą, nie mógłby spać spokojnie po lekturze tego artykułu
https://marucha.wordpress.com/2012/07/05/ponura-prawda-o-jaruzelskim/
Pewien forumowicz tak go skomentował: „Zorganizować badanie DNA i będzie wiadomo, czy ktoś jest tym, za kogo się podaje. Porównać DNA z DNA przodków. Wiem, nie takie to proste, trzeba by napierw żyć w wolnym kraju”.
No właśnie, czy Polska jest wolnym krajem skoro do tej pory nie podjęto rzetelnych badań nad tożsamością Wojciecha Jaruzelskiego, aby raz na zawsze ustalić kim on był naprawdę. Jeśli nawet nie uda się tego ustalić w 100 procentach, lecz tylko w 80, to na pewno będzie to już spory sukces. Ale nic nie robić i pełnić rolę obserwatora plotek i domysłów, to postawa niegodna pracownika IPN-u
Polecam też lekturę:
http://www.mynewguides.com/pl/dwa-najwieksze-falszerstwa-tozsamosci
https://akariaryaca.com/nkwd-zamordowalo-wojciecha-podstawiajac-na-jego-miejsce-sobowtora/