Niektóre wpisy na forach dyskusyjnych są dość interesujące. Zacytuję dwa jakie wyczytałem ostatnio.
• Księża i pastorzy pielęgnują w ludziach poczucie winy za to, że przez nasze grzechy Jezus umarł na krzyżu, bo człowiekiem, który czuje się winny, łatwiej sterować. Wyszkolili się w tej manipulacji.
• Nie będzie żadnego sądu ostatecznego. Karma jaką nagromadziłeś w tym życiu, wróci do ciebie. Niezbywalnym prawem jest wędrówka dusz – reinkarnacja. Inaczej mówiąc, każdy sam siebie zbawia poprzez swoje postępowanie. Jeden i ten sam błąd możemy naprawiać wielokrotnym wcieleniem (np. walka z nałogami, itp.), nim to dotrze do naszej świadomości, a świadomość nie umiera nigdy. Usunięto z Pisma Świętego informację o wędrówce dusz we wczesnych wiekach na soborze w Konstantynopolu podobno dlatego, że władze duchowne chciały mieć jedyny wpływ na zbawienie człowieka. Sprzedawano nawet odpusty prawie do naszych czasów….