Pewne źródło podaje: „Według oficjalnych danych w Kanadzie żyje obecnie około 512 tysięcy Indian. Z tego ponad 250 tysięcy mieszka w rezerwatach, które zaczęto tworzyć od 1887 roku. 2.261 rezerwatów zajmuje łącznie powierzchnię 26 tysięcy km2. Powierzchnia Kanady to 9 milionów 970 tysięcy km2. Proces kolonizacji ziem indiańskich rozpoczął się wraz z odkryciem Ameryki i stał się przyczyną upadku kultury Indian oraz zmiany sposobu ich dotychczasowego życia.”
Wynika z tego, że obecne rezerwaty Indian są obszarem, których łączna powierzchnia wynosi zaledwie 0,26 % powierzchni Kanady. Ludom rdzennym zabrano więc siłą aż 99,74 % ziem ich ojców, na terenie tego kraju, nie licząc USA. W tym miejscu cisną się na usta tylko dwa słowa – krzywda i barbarzyństwo…
Co się tyczy w/w źródła, dodam, że proces kolonizacji był nie tylko „przyczyną upadku kultury Indian” lecz niemal całkowitego wyniszczenia tych ludzi. Mamy dzisiaj w tym kraju garstkę niedobitków, którym Kanada zwraca małe skrawki ziem ich ojców. A każdy akt takiego zwrotu jest reklamowany w tutejszej telewizji. Sam premier Kanady i inni ważni politycy uczestniczą w tych uroczystościach i prezentują to jako „hojny gest” wobec ludności rdzennej. Czyż nie zakrawa to na ironię? To mniej więcej tak, jakby ktoś zabrał mi dom, wypędził siłą z niego, a potem, widząc że nie mam gdzie mieszkać, pozwolił zamieszkać u siebie w piwnicy. Osobom, które chcą dowiedzieć się więcej jak doszło do tego ludobójstwa, polecam artykuł
•••
• Kanada jest winna „ludobójstwa na tle rasowym”, powolnego, postkolonialnego trendu wyniszczającego ludność rdzenną. Od przemocy kolonizatorów przez koszmar szkół z internatem i zabijania kultury społeczności ludności rdzennej aż do masowego zjawiska mordowania i porywania kobiet i dziewcząt – taki jest obraz polityki Kanady wobec jej rdzennej ludności.
W latach 1874-1996 150 tys. dzieci rdzennych mieszkańców zostało odebranych rodzinom i umieszczonych w szkołach z internatami (residential schools), gdzie nie wolno im było używać ich języków, na siłę uczono je angielskiego, zabraniano im wyznawać tradycyjnych wierzeń i wpajano wiarę chrześcijańską, przyzwyczajano do kanadyjskiej kultury, bito i molestowano seksualnie. Około 4 tys. wychowanków zmarło w internatach, tysiące wyszło z traumą bedącą wynikiem rozdzielenia z rodziną, wykorzenieniem kulturowyn, wykorzystywaniem seksualnym, biciem i upokarzaniem.
„We encourage everyone to open their hearts and minds to the suffering and pain inflicted upon generations of indigenous children and families at the hands of the government-sanctioned aggressive assimilation policies” – say the narrators of Indian Horse movie.
„Zachęcamy wszystkich, aby otworzyli swoje serca i umysły na cierpienie i ból zadawane pokoleniom rdzennych dzieci i ich rodzin, z powodu agresywnej polityki asymilacyjnej usankcjonowanej przez rząd” mówią narratorzy filmu Indian Horse. Mówią też „Oficjalnie podaje się, że podczas uczęszczania do tych szkół zmarło 6 tysięcy dzieci. Jednak są źródła które podają te liczby w tysiącach”.
•••
• Kanadyjska Minister Chrystia Freeland zwróciła ostatnio uwagę, że Kanada jest przykładem tego, jak dobrze może funkcjonować wielokulturowe społeczeństwo i zapowiedziała, że Kanada będzie udzielać schronienia uchodźcom, wyznaczać standardy traktowania kobiet, mniejszości seksualnych, mniejszości etnicznych, kulturowych, językowych, religijnych czy rdzennych narodów. „Naszą rolą jest stawać w obronie tych praw, tak w Kanadzie, jak i na świecie” – podkreśliła.
Szkoda jednak, że ta tolerancja poszła tak daleko. Kanada zalegalizowała palenie marihuany, związki homoseksualne i praktycznie nieograniczone prawo do aborcji.
Jestem coraz bardziej rozczarowany tym krajem, który do niedawna uważałem za jeden z najlepszych w świecie.