Cudowne uzdrowienia – skąd pochodzą
„Można oszukiwać jednostki cały czas, można oszukać wszystkich czasami, ale nie można oszukiwać wszystkich cały czas !”
Abraham Lincoln
Cuda uważane są często za wielki lub ostateczny dowód prawdziwości danej wiary. Wielu ludzi jest spragnionych cudów. Pragnienie to rodzi się często pod wpływem lektury Biblii. Jest to bowiem księga pełna cudownych opowieści. Opisy cudów stanowią aż jedną trzecią część materiału literackiego czterech ewangelii. „Gdyby nasza religia była nieprawdziwa, to rzecz jasna, nie byłoby wśród nas cudów” – tak myśli wielu chrześcijanin. Wielu też naiwnie wierzy, że bóg który ich uzdrowił lub dokonał jakiegoś innego cudu w ich życiu, jest tym, który stworzył Niebo i Ziemię.
Ale cuda, ze względu na ich powszechność, nie są i nie mogą być żadną miarą tego, co jest prawdą, a co fałszem. Cudów mogą dokonywać nawet zwykli szarlatani, za pomocą różnych, znanych im tylko sztuczek. Należy więc odrzucić pogląd, że bóg w którego wierzysz, lub który uzdrowił cię, jest stwórcą całego wszechświata. Starożytni mieli swoich bogów, do których modlili się o zdrowie i szczęście. Na przykład w religii greckiej takim bogiem był Asklepios [1]. W sieci można znaleźć interesujące modlitwy adresowane do niego. Jedna z nich brzmi tak:
Mądry Asklepiosie, Ojcze lekarzy,
Dawco sił i zdrowia dla ludzi,
Dawco mądrości i umiejętności dla tych,
którzy służą chorym i rannym:
Asklepiosie, powierzam teraz swoje życie
i swój los tym, którzy wykonują twoją wolę, i proszę,
uspokój ręce chirurga, wyostrz jego wzrok i umysł,
Daj mu umiejętności potrzebne do tej pracy.
Asklepiosie, przyjacielu ludzkości,
Udziel mi siły i wytrwałości w tym ciężkim czasie,
Bym mógł powrócić do pełnego zdrowia.
Najbardziej spragnieni cudów są zielonoświątkowcy, chociaż prawdziwe cuda zdarzają się wśród nich rzadko. Choć nie wątpię, że modlący się chrześcijanin, judaista czy muzułmanin może zostać uzdrowiony przez swojego boga, jednak jestem zdegustowany patrząc na sceny zbiorowej psychozy, jaka panuje na przykład, podczas seansów uzdrowicielskich amerykańskiego healera Benny Hinna. Nie mogę pojąć, jak można modlić się o zdrowie w tak niezdrowej atmosferze. W transie hipnotycznym wiele rzeczy jest możliwych – chory może powstać z wózka inwalidzkiego, ślepy przejrzeć, głuchy odzyskać słuch, itd. Ale czy te cuda są autentyczne?! Zdaniem wielu obserwatorów tych scen, nie są. Często zdarza się że pod wpływem modlitwy następuje remisja choroby, to znaczy tylko przejściowy zanik jej objawów. Znam wiele takich przypadków. Wrócę do tego tematu nieco później. Internetowa Wikipedia podaje:[2]
„W czasach Chrystusa powszechnie wierzono w możliwość dokonania znaków, w cuda. Bogowie i półbogowie, jak Herkules, Asklepios (grecki lekarz, który stał się bogiem), czy Izyda w Egipcie uzdrawiali, według wierzeń, z przeróżnych chorób, a nawet zachowywali od śmierci. Utrzymywano również, iż śmiertelni, ale sławni, czy też szczególnie uzdolnieni mogą czynić cuda. Istniały np. mity o filozofach, jak Pitagoras czy Empedokles, którzy uspokajali sztormy czy zapobiegali zarazom. Witano ich jak bogów”.
Należy zatem wiedzieć, że ludzie uzdrawiani są przez różnych bogów, na przykład katolicy przez Maryję i Jezusa, protestanci tylko przez Jezusa, muzułmanie przez Allacha, a hinduski superguru Sai Baba potrafił nawet materializować przedmioty, m.in. złote pierścienie i puchary na oczach tłumów. Najbardziej znanym we współczesnym świecie uzdrowicielem jest Brazylijczyk Joao Teixeira de Faria, znany powszechnie jako Jan od Boga. [3] Uzdrowił już ponoć tysiące ludzi. Ale on nie jest chrześcijaninem i jak twierdzi, pomagają mu w tym duchy paru zmarłych lekarzy, których potrafi nawet wymienić z imienia i nazwiska.
Ostatnio popularnym w Polsce uzdrowicielem jest ugandyjski kapłan katolicki, charyzmatyk John Baptist Rubara Bashobora. [4] Jak każdy uzdrowiciel ma on wielu sympatyków i przeciwników. Ksiądz Isakowicz-Zaleski tak wyraził się o nim: [5]
„Ksiądz Bashobora przynosi nadzieję chorym i wzmacnia wiarę wierzących – Ale z drugiej strony wytworzyła się wokół niego mityczna aura, którą cieszyć się powinien raczej sam Chrystus. Poza tym ludzie po tych spotkaniach czasem wierzą, że zostali uzdrowieni, i odstawiają leki. Potem umierają. Niektórzy zostają prawdziwie uzdrowieni, ale tylko niektórzy”.
Interesują mnie głównie uzdrowienia dziejące się w chrześcijaństwie, czyli wierze opartej na ewangeliach. Od greckiego filozofa Celsusa dowiadujemy się, że Jezus spędził sporo lat w Egipcie, gdzie nauczył się sztuki magii. Jednak nie wierzę, że dokonał za życia tak wielu cudów, i to w sposób tak spektakularny, jak podają ewangelie. Gdyby to było prawdą, to z pewnością nie przegapiliby tego ówcześni kronikarze. Tymczasem oni zachowują się tak, jakby o tych jego cudach nic nie słyszeli. Ale załóżmy, że czynił je. Ewangelie podają, że czasami uzdrawiał wszystkich chorych (Mt 9,35; 4,23), a czasami, że nie mógł dokonać żadnych cudów, ponoć z powodu ludzkiego niedowiarstwa, i to nawet w swoim rodzinnym mieście Nazaret (Mt 13,58; Mk 6,5-6).
Ale ograniczone zdolności cudotwórcze mają wszyscy znani mi uzdrowiciele. Jeszcze nie słyszałem, aby którykolwiek z nich potrafił uzdrowić, w danym miejscu, wszystkich ludzi ze wszystkich ich chorób, jak Jezus ewangelii. Zdolności te zawsze były, u każdego z nich, mocno ograniczone. Internetowa Wikipedia podaje długą ich listę.[6]
Ale co się tyczy Jezusa, to najbardziej zdumiewające są te dwie jego wypowiedzi:
„Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych” (Mt 24,24; Mk 13,22).
„Wielu powie Mi w owym dniu: „Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?” Wtedy oświadczę im: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!” (Mt 7,22-23).
Grecki filozof Celsus [7] krytykuje go za te słowa. Mówi:
„O światłości i prawdo! On [Jezus] sam, własnym głosem oznajmia otwarcie, jak piszecie, że przybędą do was inni, czyniący podobne cuda źli oszuści, i wymienia jakiegoś Szatana, dokonywającego takich cudów; a zatem sam wyraźnie stwierdza, że owe cuda nie mają boskiego charakteru, lecz są dziełem złych istot. Zmuszony przez prawdę zdemaskował czyny innych i równocześnie oskarżył swoje własne. Czyż nie jest nikczemnością dowodzić na podstawie tych samych uczynków, że jeden jest Bogiem, a inni oszustami? Dlaczego na podstawie tych samych uczynków i powołując się na jego świadectwo, mamy innych uważać za gorszych od niego? Sam przecież przyznał, że te cuda nie mają boskiego charakteru, lecz pochodzą od jakichś oszustów i łotrów. I wymienia on [Jezus] jakiegoś Szatana, dokonującego takich cudów. [Tak samo] Mojżesz zmuszony przez prawdę zdemaskował czyny innych i równocześnie oskarżył swoje własne”.
Poza tym, Jezus czasami mówił do człowieka uzdrowionego: „Idź, wiara twoja cię uzdrowiła” (Mk 10,52; 5,34), a nie „Idź, zostałeś uzdrowiony przez Boga”. Chrześcijanie na ogół nie zastanawiają się nad tym. Ja myślę, iż świadczy to o tym, że nie był boskim cudotwórcą, lecz wyszkolonym w Egipcie magikiem, znającym moc autosugestii.
Wspomniane wcześniej źródło podaje [5]:
„O tym, że wiara potrafi góry przenosić, wiemy nie od dziś. Zdolność umysłu do wpływania na ciało wykorzystują od dawna lekarze, przypisując pacjentom placebo – czyli nieszkodliwe specyfiki, które mają wzmocnić wiarę pacjenta w uzdrowienie. Dr Jeremy Howick z Uniwersytetu Oksfordzkiego twierdzi, że pacjentom przypisuje placebo ponad 97 proc. lekarzy. Chodzi o to, aby spowodować u pragnącego leku chorego korzystny efekt psychologiczny. Człowiek ma pomyśleć: skoro mam wyzdrowieć, wyzdrowieję. Po przyjęciu placebo poprawę stanu zdrowia rzeczywiście odczuwa nawet do 60 proc. pacjentów. W przypadku wiary religijnej efekt placebo także działa”.
Fakt, że cuda zdarzają się w różnych religiach, świadczy o tym, że jest wielu aktywnych bogów. Powinni wiedzieć o tym ci, którzy mają zwyczaj mówić: „Nasze cuda są od Boga a tamte od diabła”. Jak widzimy, Celsus nazywa to nikczemnością, a ja uważam, że są to fanatycy którzy demonstrują zaściankowy sposób myślenia i żenująco niski poziom wiedzy o świecie. Pisałem o tym w mojej książce.
Co się tyczy mnie, choć jestem, jak widzicie, tak ostrożny i sceptyczny w podejściu do cudów, wierzę jednak w to, że zdarzają się one niekiedy, oraz w to, że są ludzie mający dar uzdrawiania, choć nie są w stanie uzdrowić każdego chorego i wszędzie. Większość tak zwanych cudownych uzdrowień jest czysto iluzorycznych, będących skutkiem działania zbiorowej hipnozy. Gdyby ktoś prowadził statystykę, to okazałoby się, że na stu ludzi, którzy jak twierdzą, zostali przez Boga uzdrowieni za pośrednictwem tych healerów, zaledwie paru z nich doznało prawdziwego uzdrowienia. Dlatego lepiej trzymać się z dala od takich seansów uzdrowicielskich, które kończą się najczęściej rozczarowaniem.
Poza tym, należy być ostrożnym, bo jest wielu healerów, którzy bardziej znają się na wyciąganiu od ludzi pieniędzy niż na uzdrawianiu. Na przykład Benny Hinn, [8] o którym wspomniałem na wstępie, był już wiele razy oskarżany przez dziennikarzy o różne błędy i oszustwa podatkowe. Oto lista jego fałszywych przepowiedni:
• Bóg zniszczy społeczność homoseksualną w Ameryce w 1995 r.
• W 2000 roku przepowiedział, że Jezus pojawi się fizycznie na całym świecie przed swoim powrotem.
• Wschodnie wybrzeże Ameryki zostanie zniszczone przed rokiem 2000 z powodu dużego trzęsienia ziemi.
• W październiku 1999 roku wystąpił w programie telewizyjnym stacji TBN (Trinity Broadcasting Network) i powiedział, że Bóg dał mu wizję, iż tysiącom umarłych będzie dane oglądać tę sieć, i zostaną wskrzeszeni przez dotknięcie ekranu telewizora (krewni będą musieli jednak przynieść zmarłego do telewizora, a następnie położyć na nim ręce).
• Fidel Castro umrze w latach 90. Umarł … w 2016 roku.
• Zostanie wybrana pierwsza kobieta-prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wmawiał ludziom ciężko chorym, że zostali uzdrowieni a nawet radził im porzucić leki przepisane im przez lekarzy, przez co przyczynił się do śmierci wielu z nich. Później kłamliwie wypierał się, aby kiedykolwiek to czynił. Hinn twierdzi, że to nie on uzdrawia ludzi, lecz miłość Boża. Ale jak widzimy, ta „miłość” Boża nie tyle nie tyle ludzi uzdrawia, co przewraca, zwala z nóg. Gdy oskarżano go, że zwodzi ludzi rzekomymi cudami, słusznie bronił się, cytując powiedzenie Lincolna „Nie można oszukiwać wszystkich cały czas”. Także Oral Roberts, który dorobił się na ewangelii olbrzymiego majątku, działał przez wiele lat. Różnie można tych ludzi oceniać, ale fakt, że działali tak długo, świadczyłoby o tym, że nie byli podwórkowymi kuglarzami, jakaś moc istotnie działała przez nich. Skąd ona pochodziła? Muszę przyznać, że nie wiem. Jestem tylko całkowicie przekonany, że chrześcijańscy uzdrowiciele, przynajmniej wielu z nich, dysponują mocą pochodzącą z jakiegoś podejrzanego źródła.
Moja rada dla chrześcijan jest więc taka. Jeśli w twoim kościele lub zborze zdarzają się cuda uzdrowień, lecz widzisz, że jest to środowisko w którym dzieją się różne złe rzeczy – twoi bracia i siostry w wierze mają zwyczaj kłócić się, plotkować, kłamać, są zawistni i nie dają dobrego przykładu ludziom z którymi pracują, to bądź pewny, że ich religijne przeżycia pochodzą z nieczystego źródła. Jakiś duch ich zwodzi, dokonuje czasami wśród nich różnych znaków i cudów, lecz nie chce, lub nie potrafi ich zmienić. Lepiej odłącz się od takiej wspólnoty. A jeśli jesteś chory, to lepiej w ciszy i powadze, prywatnie, w swoim pokoju, módl się do swojego Boga o zdrowie.
Następnie, jeśli chodzi o cudowne uzdrowienia dokonywane przez biblijnego Jezusa, warto zwrócić uwagę na to, że on nigdy nie żądał za nie jakiejś odpłaty czy wynagrodzenia. W ewangelii Mateusza uprzedza wręcz uczniów, by uzdrawiali chorych nie oczekując niczego w zamian. Zostaje to podkreślone w Mt 10,8: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!”. Natomiast współcześni kaznodzieje telewizyjni, niebaczni na to polecenie Jezusa, głoszą tzw. teologię sukcesu „prosperity gospel” i co 10 minut proszą telewidzów o pieniądze.
Jak wspomniałem, wielu tych kaznodziei dorobiło się wielkich majątków. Na czym? Na głoszeniu czystej ewangelii? Raczej na ludzkiej naiwności. Pisałem o tym w dwóch artykułach – „Pozłacani bogowie – jak żyją kaznodzieje telewizyjni” i „Piętnastu najbogatszych i najpopularniejszych pastorów na świecie„.
Wnioski końcowe
• Cudów uzdrowień dokonują nie tylko ludzie wierzący, lecz nawet ludzie nie deklarujący przynależności do jakiejkolwiek religii i wiary w jakiegokolwiek boga, jak na przykład wspomniany wcześniej Jan od Boga lub Anglik Clive Harris. [9] (Ten drugi jest dobrze znany w Polsce, gdyż prowadził przez długi okres seanse uzdrowicielskie w polskich kościołach katolickich).
• Nie wszyscy są oszustami i szarlatanami, ale moce jakie działają przez nich są ograniczone.
• Nie byli zwykłymi oszustami ci z nich, którzy za życia działali przez wiele lat, jak Benny Hinn, Oral Roberts, Jan od Boga i Clive Harris, bo jak powiedział Lincoln: „Nie można oszukiwać wszystkich cały czas” (cytat na wstępie).
• Ich działalność czyni więcej złego niż dobrego. Rozbudzanie fałszywych nadziei na uzdrowienie w ludziach ciężko chorych jest czyni wiele szkody, a mówienie im, że zostali uzdrowieni i powinni odłożyć leki przepisane im przez lekarzy, czymś wręcz karygodnym. W związku z tym warto zastanowić się – czy ci healerzy więcej ludziom pomogli czy zaszkodzili, czy dzięki nim więcej osób żyło dłużej, czy przedwcześnie zmarło? A skoro wielu ludziom zaszkodzili zamiast pomóc, to jaki duch przez nich działał ?
Ludzie chorzy uczestniczący w tych seansach, są często uprzedzani, że mało kto bywa uzdrowiony za pośrednictwem tych ludzi, a mimo to biorą w nich udział. Dlaczego? Po prostu dlatego że cierpią, są zdesperowani i chwytają się ostatniej przysłowiowej deski ratunku. Trudno im się dziwić lub potępiać ich za to. Godni potępienia są głównie ci, którzy wykorzystują ludzką naiwność w karygodny sposób. Wystarczy popatrzyć na majątki jakich dorobiło się na ewangelii wielu uzdrowicieli i kaznodziei telewizyjnych, aby dojść do wniosku, jak prawdziwe jest powiedzenie: „Naiwnych nie sieją, sami się rodzą”.
Jerzy Sędziak, maj 2020
© Copyright by Jerzy Sędziak
P.S. Ludziom którzy wierzą, że tylko te cuda które dzieją się w ich religii są prawdziwe, lecz nie uznają cudów dziejących się w innych religiach, polecam film „Niesamowite religijne cuda z całego świata”.
***
[1] https://greekpagan.com/2011/07/17/prayer-to-asklepios-before-a-surgery/
[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Cuda_Jezusa#Rodzaje_i_motywy
[3] https://www.odkrywamyzakryte.com/jan-od-boga/
[4] https://pl.wikipedia.org/wiki/John_Baptist_Bashobora
[5] https://www.wprost.pl/tygodnik/408273/Czy-wiara-czyni-cuda.html
[6] https://en.wikipedia.org/wiki/Category:Faith_healers
[7] http://kritikos.pl/Celsus-Prawdziwe-slowo
[8] https://www.youtube.com/watch?v=V8B4NwI07pI
[9] https://pl.wikipedia.org/wiki/Clive_Harris
- https://greekpagan.com/2011/07/17/prayer-to-asklepios-before-a-surgery/
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Cuda_Jezusa#Rodzaje_i_motywy
- https://www.odkrywamyzakryte.com/jan-od-boga/
- https://pl.wikipedia.org/wiki/John_Baptist_Bashobora
- https://www.wprost.pl/tygodnik/408273/Czy-wiara-czyni-cuda.html
- https://en.wikipedia.org/wiki/Category:Faith_healers
- http://kritikos.pl/Celsus-Prawdziwe-slowo
- https://www.youtube.com/watch?v=V8B4NwI07pI
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Clive_Harris