Jak protestanci bronią swoich nauk
Nie wierzę w Biblię jako Słowo Boże, ale znam ją dość dobrze i widzę błędy w rozumowaniu protestanckich apologetów. Na jednym z ich portali znalazłem ostatnio obrazek, a na nim wypisane takie oto słowa:
Ale szkopuł w tym, że wielu z nich czci Jezusa bardziej niż Boga. Znam wielu takich chrześcijan wśród zielonoświątkowców, baptystów i innych ugrupowań uważanych za „spadkobierców” Reformacji. Jeśli naprawdę uważają Jezusa za pośrednika, to przynajmniej niech będą konsekwentni, nie czynią z niego kogoś równego Bogu lub godnego największej czci i chwały. Bo to tak, jakby ktoś czcił w swoim kraju ambasadora innego królestwa bardziej niż samego króla, którego ów ambasador reprezentuje, jest przedstawicielem. W każdym razie, pośrednik jest pośrednikiem i nie może być równym królowi. Jezus ponoć powiedział: „Ojciec większy jest ode mnie” (J 14,28) oraz „Syn sam od siebie nie mógłby nic czynić, gdyby nie widział, że czyni to Ojciec ” (J 5,19). W ten sposób podkreślał swoją zależność od Boga i poddaństwo Jemu.
Paweł zaś pisał „Głową Chrystusa jest Bóg” (1 Kor 11,3). Skoro tak, to jak może być równym Bogu? W innym miejscu nazywa Jezusa jedynym pośrednikiem, ale (uwaga!) pośrednikiem-człowiekiem, a nie pośrednikiem-bogiem (1 Tm 2,5).
Oczywiście są też miejsca w Biblii które nazywają Jezusa „Bogiem błogosławionym na wieki” (Rz 9,5) lub „Bogiem prawdziwym” (1 J 5,20), ale są to prawdopodobnie późniejsze dopiski.
W każdym razie, ta księga jest zmanipulowana, skażona do tego stopnia, że stała się po prostu niewiarygodna, nie tylko dla mnie lecz i dla wielu innych badaczy. Jak można traktować ją na poważnie, skoro nawet na podstawowe pytanie ‚Kim jest Jezus?’ nie daje jasnej i jednoznacznej odpowiedzi?
Następnie, autor tego tekstu chyba nie wie co jest powodem tego, że katolicy czczą, prócz Jezusa, także Marię i świętych. Otóż dlatego, iż wierzą, że święci którzy zeszli z tego świata, żyją w niebie i są kościołem triumfującym w niebie. Jest zatem kościół ziemski, do którego należą chrześcijanie żyjący na ziemi, oraz kościół niebiański, ale obie te grupy są w istocie jednym kościołem i powinny zachować ze sobą duchową wspólnotę. W Biblii co prawda nie ma modlitw do świętych, ale jest mowa o tych, co „zasnęli w Panu”. A zatem, jest jeszcze i trzecia grupa do której należą ci, którzy tylko zasnęli, lecz nie umarli, i czekają w grobach na zmartwychwstanie. Niemniej, ci najlepsi są już w niebie. Mamy więc Kościół składający się z trzech grup – żyjących na ziemi, żyjących w niebie, i tych „uśpionych” do czasu powrotu Jezusa na ziemię. A skoro są święci żyjący w niebie, którzy słyszą modlitwy, więc można adresować je do nich. Tak myślą i wierzą katolicy. A jak myślą protestanci na ten temat, nie wiem, bo są to chrześcijanie interpretujący Biblię na multum różnych sposobów.
W związku z powyższym, moja rada dla protestantów jest taka – jeśli już chcecie podważać doktryny katolickie, to przynajmniej czyńcie to bardziej rozsądnie!
***
W innej witrynie, prowadzonej przez osobę o poglądach protestanckich natrafiłem na to zdjęcie
Też postaram się skomentować go w skrócie.
• Nie będziesz oddawał obrazom pokłonu.
W księdze Wyjścia (20:2) czytamy: „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu… Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył”. Chrześcijanie niekatolicy uważają je za ważne drugie przykazanie. Niestety, zostały one zupełnie wykreślone z dekalogu katolickiego, oczywiście dlatego, że zbyt wyraźnie neguje katolicki kult obrazów i relikwii. Macie protestanci rację wytykając katolikom ten błąd.
Bóg jest jedynym Ojcem Świętym.
Jezus ponoć powiedział: „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” (Mt 23,9). Tymczasem katolicy nazywają swoich kapłanów ojcami, a papieża nawet „ojcem świętym”. Znów macie rację, protestanci, widząc w tym lekceważenie nauki Jezusa.
Biskup ma być żonaty.
Tak. Celibat jest niezgodny zarówno z nauką Pawła jak i zakonu Mojżeszowego; czyni więcej złego niż dobrego. Kościół wprowadził go głównie po to, aby nie dopuścić do utraty znacznej części swojego majątku. Żona zmarłego księdza mogłaby domagać się od Kościoła przyznania jej renty, a jego dzieci praw majątkowych. Macie rację, po raz kolejny.
Jezus Chrystus jest jedynym pośrednikiem.
Paweł tak uczy w jednym ze swoich listów (1 Tm 2,5). Pytanie tylko, co ma na myśli mówiąc w ten sposób. Czy sugeruje w ten sposób, że nie wolno modlić się także do świętych? Nie sądzę. W każdym razie, jest to temat kontrowersyjny i nie chcę wypowiadać się, kto ma tutaj mniej lub więcej racji – katolicy czy protestanci.
Zbawienie jest przez wiarę, bez naszych uczynków.
Stop! Tak istotnie uczy Paweł (Ef 2,8-9), ale Jakub uczy inaczej, wręcz sprzeciwia się tej nauce Pawła dowodząc, że wiara bez uczynków jest martwa i nikogo nie zbawi (Jk 2, 14-26).
Jerzy Sędziak, kwiecień 2020
© Copyright by Jerzy Sędziak