MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

5.  Głosili podobne nauki

Mówili o ubóstwie, pokorze, czystości, miłość bliźniego i zalecali posłuszeństwo
wobec Tory i zakonu Mojżeszowego. Lecz widzimy także różnice pomiędzy nimi w tej dziedzinie. W naukach Nauczyciela Sprawiedliwości zawarte są liczne elementy gnozy – wiedzy dostępnej w owym czasie tylko dla niektórych osób wtajemniczonych. Poza tym, był on surowym ascetą, człowiekiem niewątpliwie miłosiernym, niemniej bardzo wymagającym wobec siebie i innych. Uważał że zarówno on jak i jego uczniowie stają się nieczyści przez sam kontakt z grzesznikami.
„Winni oddzielić się od synów [zatrac]enia, [trzymać się z dala od nieczystego, niegodziwego mienia pochodzącego ze] ślubu, [poświęcenia ani z mienia] [świątyni, od grabienia biednych swego ludu, czynienia wd]ów [swym] łupem [i mordo­wania sierot.]” (4Q266, str. 212).

Natomiast Jezus ewangelii jest bardziej otwarty na świat, miesza się z ludźmi wywodzącymi się z różnych środowisk.[2][1]

6. Obaj uważali siebie za apokaliptycznych proroków

W Zwojach czytamy:

„Wyjaśnienie tego odnosi się do zdrajców będących z Mężem Kłamstwa którzy nie słuchali słów Nauczyciela Sprawiedliwości z ust Boga, i do zdrajców nowego przymierza, którzy nie uwierzyli w przymierze boże i znieważyli jego święte imię. I tak samo wyjaśnienie tego słowa odnosi się do wszystkich zdrajców w dniach ostatecznych. Oni są sprzymierzonymi tyranami którzy nie wierzą, gdy słyszą o wszystkim, co ma spaść na ostatnie pokolenie, z ust kapłana, którego serce Bóg obdarzył rozumieniem aby wyjaśniał wszystkie słowa jego sług, proroków przez których przepowiedział wszystko, co ma spaść na jego lud i kraj” (1QpHab, str.3).

Jezus przepowiada wielki ucisk, wielkie plagi i nieszczęścia jakie mają spaść na ten grzeszny świat przed jego powtórnym przyjściem. Kończy to słowami: „Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą” (Mk 13, 30-31; Łk 21, 32-33; Mt 24, 34-35).

7. Obaj mieli zmartwychwstać i powrócić na Ziemię

Nauczyciel miał zmartwychwstać, aby działać dalej, w ostatnim pokoleniu żyjącym w czasach ostatecznych.

„Bóg powiedział Habakukowi, aby spisał to, co ma spaść na ostatnie pokolenie, lecz końca okresu nie dał mu poznać. I jak mówi: aby można było szybko przeczytać ją [ ], wyjaśnienie tego odnosi się do Nauczyciela Sprawiedliwości…” (1QpHab, str. 5) … [niczego nie] [pojmą, aż do wystąpienia Nauczyciela Sprawiedliwości w dniach ostatecznych.] (4Q266, str. 212)… Wyjaśnienie tego odnosi się] do Nauczyciela Sprawiedliwości, który [uczy P]rawa swoją [radę] i wszystkich ofiarowujących się, by zasilić wybranych [Boga, wypełniających Prawo] w radzie zrzeszenia, którzy to zostaną ocale[ni] od dnia [sądu…] (1Q15, str 9)…  Bóg śledził ich czyny. Ponieważ szukali go z doskonałym sercem, wzbudził im Nauczyciela Sprawiedliwości by wiódł ich drogą jego serca. I oznajmił ostatnim pokoleniom to, co uczyni ostatniemu pokoleniu, zgromadzeniu zdrajców, to jest tym którzy zeszli z drogi (4Q266, str.210)… Bez nich niczego nie pojmą aż do wystąpienia Nauczyciela Sprawiedliwości w dniach ostatecznych” (4Q265, str.198).

Stąd wiemy, że Nauczyciel Sprawiedliwości żył wcześniej i przepowiadał to, co Bóg uczyni „ostatniemu pokoleniu”. Esseńczycy wierzyli, że tym ostatnim pokoleniem jest ich pokolenie, podobnie zresztą jak Jezus, co wynika z jego wypowiedzi (patrz punkt 6) I podobnie jak Nauczyciel przepowiadał, że wybrańcy Boga będą ocaleni w dniu sądu, (Mat 24,22). Nowy Testament mówi też w wielu innych miejscach o zmartwychwstaniu Jezusa i jego powtórnym przyjściu w chwale.

8. Obaj są budowniczymi świętego gmachu

W Zwojach czytamy:

„Na skale osadziłeś mą budowlę. Wieczne podwaliny są mym fundamentem, a wszystkie me ściany nieza­wodnym murem, który się nie zatrzęsie. I ty, mój Boże, dałeś mnie umęczonym, świętej radzie. Postawiłeś mnie w twym przymierzu i mój język jest podług twych nauk. Duch zguby zaś nie ma ust. Nie ma odpo­wiedzi dla języka żadnego z synów winy. Nieme bowiem będą wargi wargi kłamstwa” (1QH, str.74)… Jestem jak ktoś, kto wcho­dzi do umocnionego miasta i szuka ratunku w murze wzniesionym dla ocalenia. Op[ieram się na twej prawdzie, mój Boże, gdyż ty kładziesz fundament na skale, belkę według miary prawa i wł[aściwą] wagę, by […] sprawdzone kamienie dla umocnionej budowli, która nie zatrzęsie się, a wszyscy którzy wejdą do niej, nie zachwieją się. Obcy bowiem nie wejdzie do jej bram. Przez obronne wrota nie da się przejść, mocne rygle nie da się rozbić (1QH, str.73-74)… Bo Ty wymierzysz budowlę miernikiem sprawiedliwości, założysz jej fundament i strukturę na skale, a wypróbowane kamienie ułożysz na nim za pomocą pionu prawdy, zbudujesz mocny mur który się nie zachwieje, a wszyscy którzy wejdą do niej, nie zachwieją się” (QH1, str. 273).

Jezus mówi: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję” (ew. Jana 2,13-22), mając na myśli „świątynię swego ciała”, zaś ap. Piotr nazywa Jezusa „kamieniem węgielnym, wybranym, drogocennym,” (1 Piotra 2, 4-6).

9. Jeden i drugi był ogrodnikiem pielęgnującym swój ogród, a jednocześnie drzewem lub krzewem z którego płyną życiodajne soki dla ich latorośli.

Nauczyciel mówi:

„[Dziękuję ci, Panie, że] umieściłeś mnie przy źródle strumieni na wysuszonym obsza­rze, przy krynicy wody w wyschniętej ziemi, przy kanałach nawadniają­cych ogród [… by mogła rosnąć] plantacja cyprysów i wiązów, wspólnie z cedrami, na twoją chwałę. Drzewa życia przy sekretnym źródle, ukryte pośród wodnych drzew. Winny wypuścić odrośl wiecznej plantacji, zapu­ścić korzenie, zanim wypuszczą […] Ponad nią będą rosnąć wszystkie drzewa wodne, będą bowiem rozrastać się na ich plantacji, chociaż do żyły wodnej nie dosięgną ich korzenie. Jednakże ten, kto sprawia, że wybija święta odrośl plantacji prawdy, ukrywa się niezauważany i nieznany pieczętuje swój sekret. Ty, [Boże,] osłaniasz jej owoc poprzez sekret sil­nych wojowników, świętych duchów i płomienia rozchodzącego się ognia, aby żaden [obcy] nie [dosięgnął] źródła życia i razem z wiecznymi drzewami nie pił świętej wody, by nie tratował jej owocu z […] obłoków” (1QH, str.76).

I dalej:

„I nie będzie pośrednika pomiędzy twymi świętymi. […] […] I powrócą pod twe chwalebne rozkazy i będą twymi dowódcami w dzia[le … ich korzeń] wybije niczym [polny] kwiat na wieki, wypuszczając odrośl w postaci gałęzi wiecznej plantacji, która rzuca cień na cały świ[at, jej wierzchołki sięgają] aż do nieba, a jej korzenie aż do otchłani. Wszystkie rzeki Edenu będą do[starczać wodę] jej [gałązkom,] i stanie się [wieczna i bez] kresna […] na świecie bez końca, aż do Szeo[lu …] Krynica światła stanie się wiecznym źródłem, niewyczerpanym (1QH, str.73)… Moją ręką otworzyłeś dla nich źródło i zbudowałeś kanały nawadniające, aby wszystkie były wymierzone pewną miarą, a drzewa posadzone według (pozycji) słońca, aby ich gałązki stały się pięknym konarem dla Twej chwały. Kiedy podniosę rękę aby kopać kanały, jego korzenie zapuszczą się głęboko a najtwardsza skała… w okresie upału zachowa swą świeżość. .. Lecz gdy odejmę swą rękę od niego, stanie się jak oset na pustyni, jego pień jak pokrzywa w słonej ziemi, ciernie i oset wyrosną z jego kanałów, jeżyna i dzika róża. Stanie się jak dzika winnica której liście więdną zanim nadejdzie upał, bo jego pień nie sięga źródła” (QH1, str. 280).

Jezus mówi:

„Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie” (ew. Jana 15,1-6).

Święta latorośl prawdy Nauczyciela Sprawiedliwości to jego zakon, a on jest głównym drzewem z którego spływają życiodajne soki dla roślin jego ogrodu. Jezus zaś mówi, że jest winnym krzewem i że ten kto trwa w nim przynosi obfity owoc.

  1. Jest jednak raczej pewne że nie był, jak mu zarzucano, „żarłokiem i pijanicą wina”, propagatorem liberalnego judaizmu (Mat 11,19), skoro jego bezpośredni uczniowie i naśladowcy byli przywiązani do zakonu mojżeszowego, nawet po jego śmierci.
2018-12-22T16:54:11+00:00