Podsumowanie debat z pastorem Stéphanem Chauvette

Tematyką religijną interesuję się od dawna. Brałem udział w wielu debatach religijnych, słyszałem wiele opinii na temat Boga, Biblii i Jezusa, ale przyznam, że jeszcze nie spotkałem kogoś, kto tak pokrętnie naucza i manipuluje faktami jak Stéphane Chauvette, pastor montrealskiego kościoła „New Beginnings Church”. Jest protestanckim fundamentalistą i kaznodzieją. Obejrzałem kilka jego sfilmowanych wykładów. Nie tylko Biblię, lecz nawet historię traktuje jak bufet. Wybiera z tych domen tylko to, co mu pasuje dla uzasadnienia swoich tez. Członkowie jego kongregacji są przez niego systematycznie indoktrynowani, wręcz poddawani praniu mózgów, z czego nie zdają sobie sprawy. Zdają się być nawet zafascynowani jego zwodniczymi naukami. To co robi ten człowiek, jest niczym innym jak żerowaniem na ludzkiej niewiedzy i naiwności.

Niniejszym postaram się ujawnić niektóre jego kłamstwa.

Na wstępie wykładu zatytułowanego „Sola Scriptura” mówi, że uwielbia zagłębiać się w historię, a zaraz potem różne rzeczy rzeczy niezgodne z nią, co pokażę dalej. Jego słowa i wypowiedzi zaznaczam kolorem niebieskim.

„Kościół zabraniał czytać Biblię aż przez 12 wieków, to jest od czasu upadku Rzymu do czasu Reformacji”.

Nieprawda. Taki zakaz wcale nie obowiązywał aż do końca X wieku czyli przez następnych 600 lat. Potem, od XI do XVI wieku, obowiązywał z przerwami, nie przez cały ten okres. A zatem, pastor wydłużył go conajmniej dwukrotnie.

I dalej:

„Przez cały ten okres świat był pogrążony w pogańskiej ciemności. Ludzie prości nie znali różnicy pomiędzy złem a dobrem, bo nie mieli Biblii”.

Bzdura. Nawet nie warto tego komentować. Przed erą chrześcijańską istniał wspaniały dorobek filozofów greckich i rzymskich oraz nauki Sokratesa i Buddy, którzy propagowali wiele nauk moralnych.

„Formułując swoje tezy, Marcin Luter stanął w obronie Słowa Bożego, Biblii”.

Luter nie gloryfikował Biblii, a w wśród jego jego 95 tez nie ma obrony Biblii, tylko protest przeciwko nadużywaniu sakramentu odpustów przez kapłanów, o czym pisałem już wcześniej.

Dalej mówi:

„Żydzi są narodem zasługującym na podziw i uznanie. Bóg obdarzył ich wybitnymi zdolnościami naukowymi”.

i jako dowód na to podaje, że od 15 do 20 procent laureatów nagrody Nobla, było Żydami.
Zdolnym narodem to oni rzeczywiście są, ale i podłym jak mało który. To oni wymyślili komunizm, ten system to ich dziecko. Twórcy komunizmu – Karol Marks, Moses Hess, Leon Trocki, byli przecież Żydami. Żydzi stali na czele rewolucji bolszewickiej w Rosji w 1917 roku. A co się tyczy Polski, w czasach stalinowskich, w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego było wielu Żydów, pełnili w nim wszystkie ważniejsze funkcje. Stalin gnębił Polaków, niszczył powojenną akowską opozycję rękami tego „narodu wybranego”. A warto dodać, że to Żydzi wymyślili też chrześcijaństwo, które w końcu odrzucili.

„We współczesnej Biblii są te same księgi, co w Biblii którą Jezus czytał 2000 lat temu”.

Bzdura. W czasach Jezusa nie było jeszcze Biblii jaką znamy dzisiaj. W swoich kazaniach używał on tylko słów „zakon i prorocy”.

„Chrześcijaństwo zostało założone pod rządami Chrystusa i apostołów”.

Kolejne kłamstwo. Jezus nie zakładał żadnej nowej religii. Zresztą po co miałby to czynić? On głosił rychłe nadejście królestwa Bożego; wydarzenie to miało nastąpić już w jego pokoleniu, albo w następnym. Pisałem o tym wcześniej w paru innych artykułach dostępnych w mojej witrynie.

A co się tyczy apostołów, oni też głosili rychłe nadejście królestwa Bożego, ale nie organizowali żadnego kościoła, zbierali się w synagogach i oczekiwali na przyjście Pańskie. Kościół założyli ojcowie kościoła wiele lat po śmierci Jezusa, opierając się głównie na naukach Pawła z Tarsu. Uzyskali na to przyzwolenie i wsparcie ze strony pogańskich cesarzy rzymskich – Konstantyna i Teodozjusza

Następnie, na temat Trójcy (Trinity) pastor Chauvette mówi takie oto rzeczy:

„Słowo Trójca nie występuje w Piśmie Świętym, ale zasada Trójcy jest tam od deski do deski… Trójca jest biblijnie uzasadniona. Wiara w Trójcę jest rozsądna, jest biblijna i oparta na faktach… Bóg składa się z trzech części”.

Nieprawda. Pojęcie Trójcy jest z gruntu sprzeczne z judaizmem. Fundamentalnym przykazaniem tej religii są słowa Mojżesza: „Słuchaj Izraelu ! Pan, Bóg nasz, jest JEDEN”.

W księdze Izajasza Bóg Jahwe mówi o sobie, że jest jednym, jedynym bogiem i zaprzecza temu, aby jakikolwiek inny bóg mógł być równym jemu i konkurować z nim w jakiejkowiek dziedzinie. Składa świadectwo o sobie, które zupełnie wyklucza możliwość dzielenia go na części.

A zatem, ilość ustępów biblijnych, które przeczą idei Trójcy, znacznie przewyższa ilość tych, które ją wspierają. Zresztą idei Trójcy przeczy prosta wypowiedź samego Jezusa: „Mój Ojciec jest większy ode mnie” (Ew. Jana 14:28). Spójrzmy na ten ustęp z ewangelii Marka (12:28-31):

„Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych»”.

A zatem, zarówno Jezus jak i Żydzi rozumieli to przykazanie jednoznacznie. Jeden Bóg to znaczy jeden, jedyny i niepodzielny, a nie jakiś trójjedyny.

W wykładzie na temat historyczności Jezusa (The Place of Jesus in History) pastor mówi mówi:

Jezus Chrystus, Mesjasz, jest:

• centralną postacią historii.
• centralną postacią w historii ludzkości.
• najważniejszą postacią w historii.
• najbardziej fascynującą postacią w historii, nie ma nikogo takiego jak on.
• centralnym punktem stworzenia. Żadna inna postać nie była bardziej wpływowa.

I pomyśleć, że historycy i kronikarze I wieku nie mają praktycznie nic do powiedzenia na temat tej „centralnej postaci historii ludzkości”. Jak to się stało że ów największy bohater wszechczasów był im nieznany? A przecież nie wiek XXI, lecz właśnie pierwszy wiek naszej ery, powinien dostarczyć nam dowodów jego wielkości. Ale im więcej czasu upływa od jego śmierci, tym bardziej rośnie jego popularność… Voltaire powiedział: „Prawdziwe dzieje Jezusa to prawdopodobnie dzieje sprawiedliwego człowieka, który potępił grzechy faryzeuszów i którego faryzeusze skazali na śmierć. Potem zrobiono zeń proroka, a po trzech stuleciach – boga: oto jak działa ludzki rozum”. Zaś prof. Niesiołowski-Spanò mówi: „W źródłach współczesnych Jezusowi brakuje o nim wzmianek. Wskazywałoby to na niszowy, peryferyczny charakter jego działalności”.

W historii ludzkości nie ma postaci zdecydowanie centralnej. Zgodziłbym się z pastorem, gdyby powiedział, że Jezus jest jedną z najpopularniejszych postaci w historii ludzkości. Według moich badań, najbardziej wpływową postacią w historii świata jest Mahomet. W dwunastu rankingach jakie znalazłem w sieci (a wybrałem pierwsze lepsze z brzegu, nie selekcjonując ich), wymieniony jest on 8 razy na pierwszym miejscu i 1 raz na trzecim miejscu. Jezus jest na drugim miejscu – 2 razy pojawia się na pierwszym miejscu tych list, i 9 razy na trzecim. Newton zaś zajmuje trzecie miejsce – 9 razy drugie i 1 raz trzecie. Popularność Newtona jest zatem porównywalna do popularności Jezusa. Myślę, że powodem tego, iż Mahomet przewyższa Jezusa w tego typu rankingach jest to, że jest on postacią bardziej przejrzystą z historycznego punktu widzenia. Istnieje więcej podań historycznych mówiących o jego życiu i działalności.

Na listach „stu najbardziej wpływowych ludzi w historii” dostępnych w sieci widnieją przeważnie osoby, które już za życia stały się popularne w świecie, nawet czas nie przyćmił ich gwiazdy. W przypadku Jezusa dzieje się akurat odwrotnie. Za życia nie był wcale popularny, nawet w rzymskiej Palestynie gdzie mieszkał. Biorąc pod uwagę te fakty dochodzimy do wniosku, iż Jezus jest to postać sztucznie wyidealizowana. Nawet zagorzali chrześcijanie powinni pogodzić się z tym. W każdym razie, pastor Chauvette mówi o nim przedziwne rzeczy, nawet wielu chrześcijańskich teologów nie zgodziłoby się z nim.

Dalej mówi:

Przemawiając do mieszkańców Jerozolimy, Jezus często mówił o sobie „JAM JEST”.

W ewangelii Jana czytamy:

„Jezus im odpowiedział: Czy nie jest napisane w waszym Prawie: Ja powiedziałem: Jesteście bogami? Jeśli nazwał bogami tych, do których doszło słowo Boże, a Pismo nie może być naruszone; To jakże do mnie, którego Ojciec uświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, bo powiedziałem: Jestem Synem Bożym?” (10:34-36).

Chce zatem powiedzieć, że skoro przywódcy i sędziowie ludu Bożego nazywani byli „bogami” (Ps 82,6), to tym bardziej on nie bluźni, nazywając siebie Synem Bożym. Skąd więc pastor Chauvette wie, że Jezus często mówił o sobie „JAM JEST”, czyli że jest Bogiem, kimś znacznie wyższym niż synem Bożym ? Gdzie to wyczytał ?

Imienia JAM JEST użył Jezus trzykrotnie podczas burzliwej debaty z Żydami, o czym czytamy w 8 rozdziale tej samej ewangelii Jana. Przy żadnej innej okazji nie powiedział o sobie w ten sposób. I nigdy nie powiedział wprost, że jest bogiem. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że autorzy trzech ewangelii kanonicznych, to jest Mateusz, Marek i Łukasz, NIE przedstawiają go jako boga. Czyżby nie chcieli uznać jego boskości? Wydaje się to wielce nieprawdopodobne. Nie, nie mogliby pominąć tak istotnego faktu. Wniosek z tego taki, że po prostu nie uważali go za boga. Czyni to tylko autor ewangelii Jana, najmłodszej spośród czterech kanonicznych, bo zredagowanej najpóźniej, dopiero pod koniec I wieku.

Następnie, o Biblii pastor mówi:

„Jest ona kamieniem węgielnym zachodniej wiedzy, głównym źródłem prawa i moralności”

Wow, co za wielkie słowa ! Jeszcze nie słyszałem aby ktoś tak gloryfikował tę księgę i nie znam źródeł które by potwierdzały takie tezy.

Robert B. Downs, autor pozycji Książki które zmieniły świat pisze: „Biblia, jaka przetrwała do czasów współczesnych, składa się z historii, legendy, biografii, genealogii, etyki, prawa, przysłowiowej mądrości, kazań, proroctw, poezji lirycznej, hymnów i teologii. Nie jest to jedna księga, lecz zbiór ksiąg”.

Gdyby pastor powiedział, że chrześcijaństwo jest częścią kultury zachodniej, to co innego. Z tym można się zgodzić. Co się tyczy dziedziny wiedzy, warto wymienić takie postacie jak Sokrates, Platon i Arystoteles, które położyły podwaliny pod zachodnią filozofię i naukę. Szkoda, że pastor nie raczył nawet o nich wspomnieć.

Natomiast jeśli chodzi o prawo i moralność, tego co on mówi też nie potwierdza jakiekolwiek źródło naukowe. Należy rozgraniczyć te dwa pojęcia. Głównym źródłem prawa nie jest Biblia lecz prawo rzymskie na którym w znacznym stopniu opiera się współczesna cywilizacja europejska. Wie o tym każdy średnio inteligentny człowiek. A czy jest ona źródłem moralności? Dziwne to źródło moralności w którym zawartych jest tyle krwawych opowieści budzących zgrozę i zgorszenie u przeciętnego czytelnika. Nawet Dekalog, czyli dziesięć przykazań Bożych, nie jest w pełni oryginalny, został w znacznym stopniu skopiowany ze starszego kodeksu Hammurabiego. A nota bene – czy żydowskie przykazanie „oko za oko, ząb za ząb” można uważać za moralne?

„Z Biblii dowiadujemy się, że ziemia jest kulą, nie jest płaska”.

Co się tyczy kształtu Ziemii, warto wiedzieć, że w Biblii NIE MA słów „kula ziemska”; są w niej tylko wzmianki o „okręgu ziemskim”. Przedstawiona jest w niej jako okrągła platforma pokryta kopułą (Iz. 40:22 i Hioba 26:6-9), zgodnie zresztą ze starożytną kosmologią żydowską.

Następnie, w innym wykładzie, zapytany przez swoją młodą rozmówczynię dlaczego na świecie jest tyle sekt, pastor odpowiada:

„Bo to tak jak w sporcie. Mamy w tym kraju wiele klubów hokejowych, ale tylko jedną dyscyplinę sportu zwaną hokejem”.

I tak zbagatelizował cały ten poważny problem. Jak można czynić takie porównanie ! Wiadomo przecież, że zasady gry w hokeja są jednakowe wszędzie, na całym świecie. Tymczasem świat chrześcijański jest tak bardzo podzielony dlatego, że każda sekta głosi swoje własne nauki i zasady, które często nie są zbieżne lub całkiem sprzeczne z tymi, które głoszą inne. Przykładowo, co łączy świadków Jehowy z zielonoświątkowcami? Jedni i drudzy nazywają siebie chrześcijanami, ale poza tą nazwą, nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego.

Jak widzimy, wywody pastora Chauvette’a są kłamliwe i pseudonaukowe. Podałem tylko kilka przykładów jego kłamstw i naciągnięć, a jest ich znacznie więcej. Polemikę z nim podjąłem dlatego, że nie mogłem dłużej patrzeć obojętnie na to, jak ogłupia i indoktrynuje swoje owieczki. Napisałem mu co myślę o jego metodach, nawet posłałem mu linki do paru moich tekstów polemicznych, ale nie odpowiedział do tej pory. Nie da się merytorycznie dyskutować z kimś, kto postępuje w taki sposób. Niemniej, jego wywody trafiają do przekonania członkom jego zboru, którzy jak widać nie należą do ludzi oświeconych i wybrednych intelektualnie.

Jerzy Sędziak, lipiec 2023

Oto rankingi pokazujące jakie miejsce Jezus zajmuje w historii. Pisząc to, pierałem się głównie na nich.

https://ideas.time.com/2013/12/10/whos-biggest-the-100-most-significant-figures-in-history/

https://wealthygorilla.com/most-influential-people/

https://wmich.edu/mus-gened/mus150/biography100.html

https://ceoworld.biz/2017/11/08/the-100-most-influential-people-in-history/

https://en.wikipedia.org/wiki/The_100:_A_Ranking_of_the_Most_Influential_Persons_in_History

https://www.biographyonline.net/people/100-most-influential.html

https://history.fandom.com/wiki/The_100:_A_Ranking_of_the_Most_Influential_Persons_in_History

https://kitaabun.com/shopping3/ranking-most-influential-persons-history-p-690.html

https://www.academia.edu/27551098/The_100_A_Ranking_of_the_Most_Influential_Persons_in_History

http://gandalf.fee.urv.cat/professors/AntonioQuesada/Curs1718/100.pdf