MY NEW GUIDES

NOWE DROGOWSKAZY

Fragmenty  książki „Uzdrawiający bogowie minionych cywilizacji” (Healing Gods of Ancient Civilizations),

Część I

Wstęp

Starożytni inaczej postrzegali świat i otaczającą ich rzeczywistość. Niemal wszędzie widzieli duchów i bogów, mieli inną psychikę. Monoteistyczne chrześcijaństwo i islam zniszczyły te dawne kulty, niemal wszystkie. Szkoda. Polecam lekturę przetłumaczonych przeze mnie fragmentów książki „Healing Gods of Ancient Civilizations”, której autorem jest Walter Addison Jayne.

Przetłumaczyłem tylko ważniejsze jej fragmenty bo jest to duża praca, licząca ponad 500 stron dużego formatu, zatem przetłumaczenie jej w całości zajęłoby mi dużo czasu, zbyt dużo jak na moje obecne warunki. Na domiar złego, nie jest pisana łatwym do tłumaczenia stylem i językiem. Ale oczywiście nie skończę na tym. Wkrótce opublikuję drugą część.

 

Grecja

Uzdrawiający bogowie i boginie

Asklepios, Amphiaraos, Afrodyta, Apollo, Aristaios, Artemida, Atena, Auxesia, Damia, Demeter, Dionizos, Eileithyia, Epafos, Genetyllis, Hades, Hekate, Helios, Hefajatos, Hera, Herakles, Hermes, Higieja, Izyda, Kabeiroi, Kirke , Leto, Malcates, Muzy, Nimfy, Orfeusz, Paian, Pan, Persefona, Posejdon, Prometeusz, Rhea, Sabazios, Sarapis, Telesforos, Temida, Trofonios, Zeus,

Bogowie i człowiek

Bóstwa greckie nie miały żadnych duchowych aspiracji i nie były postrzegane jako istoty posiadające doskonałość moralną lub mądrość. Zachowywali się niemoralnie, lecz zachowywali wierność przysięgom, jakie złożyli przed bogami wyższego lub niższego świata.

Byli tak blisko skoligaceni z ludźmi, że zapadali na choroby i dolegliwości podobne do ludzkich. Utrzymywali przyjazne relacje z człowiekiem. Byli jego niewidzialnymi towarzyszami i brali czynny udział w intymnych sprawach jego codziennego życia jako pomocnicy, doradcy i przyjaciele; albo stawali się jego wrogami, którzy przeciwstawiali mu się i sprowadzili na niego nieszczęścia.

Rzeczy dziejące się bez widocznej przyczyny przypisywano nadprzyrodzonym mocom bogów i istotom duchowym niższej rangi. Człowiek szukał w bóstwach swego dobra i radości w tym życiu i polegał na ich nadprzyrodzonych, boskich mocach, liczył na ich pomoc i ochronę w chwilach potrzeby. Miejsce zamieszkania bóstwa nie było całkiem niedostępne, niektórzy bohaterowie docierali do niego i stawali się członkami boskiej rodziny

Panteon

Każda osada, wioska, plemię, społeczność i państwo miało swoje własne, niezależne bóstwo opiekuńcze. Rytuały i ceremonie kilku różnych kultów były często praktykowane w tym samym mieście, lecz niezależnie od siebie; bogowie często mieszali się ze sobą lub zdobywali przewagę nad innymi, jak Hera w Argolis, Atena w Atenach i Posejdon w Koryncie. Rodzinne lub plemienne koncepcje bóstwa wzmacniały jego autorytet jako obrońcy danego państwa i ludzkości. Niektórzy z nich uważani byli za boskich przodków lokalnej społeczności, jak Hermes w Arkadii i Apollo w Delos. Panteon był również często zwalczany przez bóstwa obcych plemion, które sprowadzały do podbitego ​​kraju swoich własnych bogów i formy kultu. Zagraniczne bóstwa otrzymywały tam przyczółek i zyskiwały przychylność, wpływy i znaczenie. Zeus, przypuszczalnie aryjskiego pochodzenia, osiadł w Dodonie i ostatecznie został władcą nad wszystkim. Dionizos i Orfeusz pochodzili z Tracji, a w późnym okresie, wraz z utratą niepodległości narodowej, sprowadzono bóstwa z Egiptu, Syrii i Persji. Kulty tych krajów wpływały na charakter późniejszych religii greckich. Bogowie jednej społeczności bywali adoptowani przez inne, a kult wielu bogów (politeizm) stawał się powszechny, choć rytuały dostosowywano do lokalnych idei i zwyczajów. Bóstwa te były elastyczne i rozwijały się wraz z rozwojem religijnych koncepcji ludzi. Pełniły różne funkcje i przyswajały aspekty różnych osobowości. Z tego powodu miały tendencję do przeistaczania się w oddzielne i odrębne bóstwa, jak Eileithyia, która przypuszczalnie pochodziła od Hery i pełniła położniczą funkcję. Ale byli też bogowie, którzy nigdy nie przeistaczali się. Religie Grecji były połączeniem wielu kultów, istniejących obok siebie, lecz różniących się koncepcją i rytuałem.

Inne kultury

EGIPT

W egipskim kulcie zmarłych życie pozagrobowe istniało w grobowcu w Amenti i pod wieloma względami było podobne do życia na ziemi. Tekst z Księgi Umarłych dawał człowiekowi moc „czynienia wszystkiego, tak jak czynił to na ziemi”.

Z nauk prehistorycznego animizmu dowiadujemy się, że Egipcjanie wyobrażali sobie, iż każda żywa istota lub rzecz ma swojego ducha, czyli demona, i że duchy istnieją w ogromnej liczbie w niebiosach, na ziemi i w świecie podziemnym. Nie były to istoty zbyt dobre ani złe; niektóre okazywały się nawet przyjazne człowiekowi, inne wrogie, zależnie od tego czy działały według własnych upodobań, czy były kierowane przez jakiegoś ducha sprawującego nad nimi władzę.

Duchy odłączały się od swoich podmiotów; a gdy się pojawiały i były rozpoznawane, otrzymywały imiona i mogły stawać się bóstwami. Egipt miał mnostwo świąt i okresów postnych, ponoć ponad tysiąc pięćset; przywiązywano do nich dużą wagę, były ważną częścią życia ludu. Wiele z nich było poświęconych bogom, lub świętowaniu ważnych wydarzeń, takich jak nadejście nowej pory roku, lub otwarcie kanałów wodnych.

Magia bogów różniła się od magii ludzkiej jedynie wyższą mocą. Znajomość tajemnych imion bóstw dawało władzę nad demonami i złymi duchami, umożliwiając magowi zmuszanie bóstw niższej rangi do posłuszeństwa wobec tego, które znał z imienia, przywoływał je i było posłuszne jego woli. Dlatego zarówno bogowie, jak i ludzie starali się wszelkim sposobem odkryć tajne imiona najpotężniejszych bóstw.

Nie wiemy dokładnie skąd wziął się w Egipcie zwyczaj wykorzystywania snów i wyroczni sennych; lecz wywoływanie snów u ludzi było czymś, do czego przywiązywano dużą wagę, a spanie w świątyniach w celu uzyskania uzdrowienia (inkubacja) było powszechnie praktykowane przez książąt i zwykłych ludzi.

W okresie faraońskim, w sanktuarium Ptah Sotmu w Memphis, oferowano pomoc cierpiącym, którzy konsultowali się z kapłanami; zaś demotyczne inskrypcje Nubii mówią o bóstwach, które przez długie stulecia dawały sny i uzdrawiały ludzi w swoich świątyniach.

Bóstwa Egiptu, zwłaszcza lokalne, były dobroczynne i czuwały nad pomyślnością swoich ludów. Były dla nich jedyną obroną przed wrogami, posiadały dużą wiedzę, znały sposoby zaklinania złych duchów i uzdrawiania chorych. Były one przekazywane przez bogów kapłanom, a niektóre z nich nawet skradzione bogom, po to, aby służyły dla dobra ludzkości. Święte tajemnice musiały być ściśle strzeżone i przekazywane innym jako cenne dary. Lud mocno wierzył w swoje bóstwa, nigdy nie wątpił w skuteczność tych metod terapeutycznych, stanowiły bowiem integralną część ich religii. W dolinie Nilu było bardzo dużo pomniejszych bóstw które praktykowały uzdrawianie, a niektóre z nich zyskiwały dużą popularność wśród ludu.

Egipcjanie nie zajmowali się tworzeniem doktryn religijnych, ich teksty zawierają niewiele informacji odzwierciedlających ich poglądy na chorobę; wiemy jednak, że śmierć nie była dla nich czymś naturalnym i nieuniknionym, raczej czymś równoznacznym z zabójstwem lub morderstwem. Życie raz poczęte powinno trwać w nieskończoność – tak myśleli. Wierzyli w złośliwe działanie duchów względem ludzkości. W ich świecie przez cały czas krążyły demony; a kiedy choroba i śmierć dopadały człowieka, było to wynikiem przekleństw lub ataku wroga, widzialnego lub niewidzialnego, człowieka o złym oku, zwierzęcia lub gada, złego ducha lub ducha zmarłego, a nawet nieożywionego obiektu.

Ciało ludzkie dzielili na trzydzieści sześć części, i wierzyli że nad każdą z nich sprawuje władzę określony bóg.

Leki bez magii były bezwartościowe lub nie dawały pełnego efektu, a przy odprawianiu zaklęć egzorcysta wymawiał odpowiednie formuły i/lub podawał choremu specjalne napoje. Leczenie rozwinęło się za pośrednictwem magii, było z nią nierozerwalnie związane, wiele wskazuje na to, że nigdy nie zostało od niej oddzielone.

Ptah był bóstwem terapeutycznym o wielkiej sławie, jego świątynia w Memphis była ważnym miejscem kultu, ponieważ dokonał wielu cudownych uzdrowień Zyskał przydomek bóstwa inkubacyjnego. Podobno osoby leczone w jego sanktuarium otrzymywały podczas snu informacje jakie lekarstwa należy stosować na konkretne choroby.

Thoth

Thoth z kolei był obrońcą przed złem, a zwłaszcza przed niebezpiecznymi chorobami i złymi demonami. „Mój bóg Thoth jest tarczą moją”, mówi o nim m.in. papirus Araslasi.

Praktyki magiczne stanowiły podstawę egipskiej medycyny; polegały na wykonywaniu rytuałów i odmawianiu formuł, za pomocą których niewidzialne, złośliwe istoty wywołujące chorobę były egzorcyzmowane i wyrzucane z ciał ofiar. On był właśnie takim magiem, potężnym patronem lekarzy, którzy błagali go, aby przekazał swoje umiejętności „tym, którzy się na tym znają”, „lekarzom, którzy są w jego orszaku” (jak mówi papirus medyczny Hearsta, VI, 10)

Babilonia i Asyria

Mieszkańcy Babilonii i Asyrii wierzyli, że choroby mają podłoże duchowe i są powodowane działalnością niewidzialnych wrogów, a zwłaszcza obecnością w ciele chorego jakiegoś ducha lub demona. Często było to skutkiem działania jakiegoś złego bóstwa lub ludzkiego czarownika. Aby uzdrowić chorego, należało więc ujarzmić i wypędzić złą istotę z jego ciała przez jakąś wyższą, boską moc. Lecznictwo było więc dziedziną ściśle związaną z religią nad którą sprawowali pieczę kapłani.

Były bóstwa kosmiczne i narodowe; każde miasto miało swoje główne bóstwo; każdy wielki bóg był zwierzchnikiem pomniejszych bóstw, półbogów i innych istot niższego rzędu.  Dzielono ich na dobrych i złych, wrogich człowiekowi zdolnych do wyrządzania mu krzywd. Zaś dobre duchy były strażnikami ludzkości; każdy z nich miał za zadanie służyć człowiekowi jako jego przewodnik i stróż.

Badając historię religii mieszkańców Babilonii i Asyrii, dochodzimy do wniosku, że opierała się ona na strachu przed demonami i wierze we władzę bogów, a nie na względach etycznych. Takie względy pojawiły się dopiero znacznie później. Występujące w wielu tekstach terminy takie jak grzech, choroba i opętanie przez złe duchy, były synonimami i wskazywały jedynie na zły fizyczny stan ciała, na który szukano odpowiedniej terapii.

Niewidzialne złe duchy – diabły i demony dzielono na trzy ogólne grupy:

(a) bezcielesne duchy zmarłych, upiory lub edimmu

(b) nieludzkie, nadprzyrodzone istoty, różniące się od bogów tym, że są niższego rzędu. Nazywano je utukku, rabisu i gaflû lub triady labartu, labasu i ahazu lub jakoś inaczej

(c) istoty pół-ludzkie, pół-nadprzyrodzone, zrodzone z ludzkiego i duchowego źródła, okropne potwory, które dzielono na grupy i nadawano takie imiona jak lilu, lilitu i ardat lili.

(Edimmu to duch znany w religii sumeryjskiej istniejącej jakieś 4000 lat przed Chrystusem. Sumerowie twierdzili, że Edimmu to duchy tych, którzy zostali niewłaściwie pochowani. Zmarli podobno mścili na żywych i wysysali energię życiową z osób młodych).

Bogowie byli uważani za panów i obrońców człowieka, a ponieważ człowiek nie miał oprócz nich innej odpowiedniej obrony przed atakami wrogów, wzywano ich do pomocy za pośrednictwem kapłanów jako ich reprezentatów. Religijne rytualne formy i ceremonie, za pomocą których bogowie byli proszeni o uwolnienie ludzi od wszelkich złych mocy, opracowywane były przez kapłanów, bo tylko oni znali metody przebłagiwania i uspakajania bóstw, zyskiwania ich przychylności, w celu uniknięcia nieszczęść, uwolnienia ludzi od demonów i chorób, zapewnienia ochrony i czerpania odpowiednich wskazówek na przyszłość. Z tego powodu wróżbici i egzorcyści cieszyli się wielkim szacunkiem i poważaniem wśród ludu.

Sprawami państwa często kierowały sny pewnych osób. Na przykład, Isztar, bogini wojny, ukazała się Assurbanipalowi w widzeniu i pokierowała marszem jego armii ku zwycięstwu; a kiedy był zniechęcony i osłabiony, obiecała we śnie, że udzieli mu swej pomocy i pomoże pokonać wrogów.

Spanie w świątyni czyli inkubacja.

Wierzono, że odpowiedź na modlitwę i boskie kierownictwo najlepiej można uzyskać w świętych miejscach, a prorocze sny były wywołane obecnego w nich bóstwa. Dlatego ludzie udawali się do świątyń, gdzie po odmówieniu modlitw i złożeniu ofiar, zapadali w sen z nadzieją, że otrzymają od boga wizję i odpowiednie wskazówki, dzięki czemu doznadzą ulgi w swoich cierpieniach a nawet będą mogli uniknąć cierpień w przyszłości. Takie sny najczęściej pojawiały się rano; a wszystkie wizje senne były interpretowane przez shailu, kapłana bâru. Interpretację snu przez takiego kapłana lub kapłankę nazywano têrtu, czyli boską decyzją lub wyrocznią boga. Sen świątynny (inkubacja) uważany był przez kapłanów za procedurę religijną, terapię stosowaną w nagłych przypadkach chorób. To oni bywali się „zawodowymi śniarzami” dla osób potrzebujących pomocy, a także interpretatorami ich snów. Przyjaciele osób które nie mogły przybyć do świątyni z jakichś powodów, często byli inkubowani za nich, w ich zastępstwie.

Podobno w okresie śmiertelnej choroby Aleksandra Wielkiego w Babilonie, jego generałowie spali za niego w E-Sagila, świątyni Marduka, w nadziei otrzymania objawienia, dzięki któremu mógłby zostać uzdrowiony. Korzystanie z wyroczni snów było powszechnym zwyczajem na całym Wschodzie, w zachodniej Azji, w Egipcie i Grecji. Historia inkubacji była przedmiotem wielu badań naukowych, ale jest wciąż poznana w małym stopniu. Wydaje się jednak, że tradycja snu świątynnego była starsza i prawdopodobnie bardziej rozwinięta w kultach zlokalizowanych w dolinach Eufratu i Tygrysu, zwłaszcza wśród czcicieli akadyjskiego boga Ea z Eridu. Wydaje się, że lekarze byli dobrze zorganizowaną hierarchią, lecz ci, którzy nie byli jednocześnie kapłanami, cieszyli się mniejszym poważaniem, ponieważ magia w połączeniu z ceremoniami religijnymi i podawaniem leków, wykonywana przez kapłana-egzorcystę, była metodą uważaną za najlepszą i najbardziej skuteczną. 

SZAMASZ

Bóg słońca Babilonii, wódz triady bóstw kosmicznych a zarazem Syn Grzechu i bóstwo księżyca, był obrońcą dobra i mścicielem zła, najwyższym sędzią zarówno w niebie jak i na ziemi. Królowie Asyrii nazywali go najwyższym bóstwem wyroczni; był znany jako „pan wróżb” lub „pan wizji”, a jego kult był szeroko rozpowszechniony. W Lara na południu, i w Nippur na północy, poświęcono mu świątynie, zwane E-babbar. Szamasz był również wybitnym bóstwem uzdrawiającym, a jego imię często pojawiało się w zaklęciach nad chorymi. Zanoszono też do niego prośby o przedłużenie życia.

Astarta

Głównymi bogami panteonu był Baalat lub Astarta, hebrajska Asztoret, która była panią miasta Gebal, czyli Byblos, a zarazem jednym z najważniejszych bóstw Fenicji. Reprezentowała miłość, płodność i zdolności reprodukcyjne natury. Była utożsamiana z Isztar, boginią Babilonii i Asyrii, Kybele z Frygii i Afrodytą z Grecji. Miała liczne świątynie w Fenicji i czczono ją wszędzie tam, gdzie rozciągały się wpływy fenickie. Hierodules, qedheshim, święci mężczyźni, i qedhesôth, święte kobiety, odwiedzali świątynie tej bogini; a święta prostytucja, była powszechnie w nich praktykowana i to w całej zachodniej Azji (Herodotos, I, 199). Kobiety, a nawet dziewice, poświęcały swoją czystość na cześć tej bogini, chcąc w ten sposób zdobyć jej przychylność (Lucian, de Dea Syria, 6). Wydaje się jednak, że Astarta nie była uważana za boską uzdrowicielkę.

Ze wszystkich świątyń punickiej Kartaginy jedyną, jaka została opisana w starożytnych tekstach, oraz odkryta archeologicznie, jest ta, która znajdowała się na szczycie cytadeli poświęconej Eszmunowi. Została jednak zniszczona podczas oblężenia w 146 roku pne. Kartaginę nazywano Miastem Króla Zdrowia, a jego boga Eszmun.

Sanktuarium Eszmuna Melqarta znajdowało się na niskim wzgórzu, zwanym Batsalos, w słonych lagunach, w pobliżu Kition, na Cyprze (WNP I, 16); a wykopaliska z 1894 roku ujawniły fundamenty małego budynku, prawdopodobnie sanktuarium tego bóstwa. Niektóre jego fragmenty zostały umieszczone w Muzeum Ashmolean w Oksfordzie.

Wydawałoby się, że Eszmun był przede wszystkim bóstwem odnowy życia w zmieniających się porach roku. W związku z tym był powiązany z Astartą, boginią płodnej natury, oraz z Melqart, boginią odnawiającą boskość. Prawdopodobnie utożsamiano go z greckim Asklepiosem – bogiem uzdrawiającym i odnowicielem życia, oraz Dionizosem – bogiem budzącym życiodajne moce natury.

UZDRAWIĄCY BOGOWIE STAROŻYTNYCH INDII

Aryjczycy i choroba.

WŚRÓD Aryjczyków w starożytnych Indiach chorobę uważano za przejaw woli lub mocy jakiejś nadprzyrodzonej istoty. Mogła ona pochodzić od bogów, jako kara za grzech, (jak w przypadku opuchlizny) lub mogła być spowodowana zwykłym kaprysem jakiegoś złowrogiego bóstwa. Od najdawniejszych czasów wierzono, iż wszystkie chorobliwe stany umysłu i ciała, z wyjątkiem tych, które uważano za boską zemstę, były skutkiem ataków lub opętania przez złe duchy, które otaczały człowieka ze wszystkich stron. Uzdrowienie można było osiągnąć poprzez przebłaganie ich, uspokojenie albo wypędzenie. Pomocne w tym były wedyjskie praktyki religijne polegające śpiewaniu hymnów na cześć bogów, modlitwach i składaniu im ofiar.

Ponad sto hymnów lub fragmentów hymnów służących do wzywania bogów w celu wyleczenia ludzi  z chorób i różnych dolegliwości, oraz listę ofiar, leków, magicznych formuł i zaklęć jakie im towarzyszyły, można znaleźć w wedach Atharvan Samhitas. Zaś teksty bhaiśajya Sutry Kausika zawierają opisy terapii leczniczych. Dowiadujemy się z tych źródeł, że starożytni bogowie Hindusów byli specjalistami w niejednej dziedzinie. Nie byli lekarzami służącymi wyłącznie chorym i cierpiącym, lecz także bóstwami kierującymi mocami natury.

Agni

Czyli „Ogień”; był jednym z wielkich pierwotnych bóstw Rigwedy, głównym bóstwem ludów indoeuropejskich – Irańczyków, Greków, Rzymian i Bałtosławów. W późniejszych źródłach jest opiekunem świata i symbolizuje niematerialny ogień boskiej inteligencji. Jest też źródłem ognia ofiarnego, Grhapati, „panem urodzonych”, „najbliższym przyjacielem”, którego ludzie goszczą w swoich ogniskach domowych. Jest też bogiem kapłanów i kapłanem bogów. Zmienia swą postać jak chce, a jednym z jego wielkich czynów było spalenie rakszasów, za profanację ofiar. Inspiruje ludzi i chroni przed złem.

W Atharvavedzie jest boskim „lekarzem, twórcą leków”, wypalał truciznę węży, palił gobliny wzywano go, by wyzwolić z człowieka obłędu lub przywrócić choremu ciało które zostało zżarte przez piśachów. Inwokacja do owego „boga ognia” w przypadku ukąszeń przez węży i chorób skóry (raka) połączona była z zabiegiem kauteryzacji. Głównym rytuałem ofiarnym składanym w celu odpędzenia złych demonów powodujących choroby, było palenie pachnących substancji i fumigacja. Agni był przywoływany w modlitwie głównie w celu ochrony ciała, wzroku, przywrócenia trzeźwości umysłu oraz przedłużenia życia. Niemniej jednak, mity na jego temat nie przedstawiają go jako wielkiego uzdrowiciela.

ASVINI

W panteonie wedyjskim Asvinowie (Jeźdźcy) są bliźniaczymi synami słońca, nieba, niebios, oceanu lub rzeczy stworzonych i zajmują ważne miejsce w Rygwedzie. Są personifikacją zmierzchu wieczornego oraz poprzedzającego świt.

Bhaisajyaraja i Bhaisajyaguru

Bhaisajyaraja i Bhaisajyaguru (Król Uzdrawiania) jest jednym z wielu Bodhisattwów Mahasattwów (potencjalnych Buddów najwyższej klasy). Dla buddystów zamieszkujących kraje północne stał się bogiem uzdrawiającym i zyskał dużą popularność w Tybecie, Chinach i Japonii. 

Przekład: Jerzy Sędziak, wrzesień 2023

© Copyright by Jerzy Sędziak

Wersja pdf do pobrania

healingGods partOne

2025-01-01T12:27:17+00:00